Na świeżym powietrzu celebrujemy jedzenie. Czas zwalnia. Wszystko staje się mało istotne. Najważniejszy jest posiłek, stół lub koc na polanie.
Bardzo lubimy jeść na świeżym powietrzu, prawda? Pod gołym niebem. Uwielbiamy pikniki, tarasy, kawiarniane czy restauracyjne ogródki, zwykłe grille i ogniska nad jeziorem. Urok posiłków na świeżym powietrzu jest tak silny, że często urządzamy w plenerze nawet ważne uroczystości. I wcale nie przeszkadza w tym aura. Pamiętam urodziny mojego kolegi Piotra w styczniu, w śniegach gdzieś pod Wieżycą. Minus dwadzieścia na dworze, ale ognisko, kiełbaski i zimna zmrożona były świetne. (…)