Skutki nawałnicy i burzy będą usuwane i naprawiane przez wiele lat. Morze łez wyleją ci, którzy opłakują śmierć swoich bliskich. Odbudowa zniszczonych lasów to perspektywa kilku pokoleń. Jednak klęska wyzwoliła w ludziach również to, co najszlachetniejsze, potężną „nawałnicę” dobra i pomocy.
Przyznam się, że jeszcze nie widziałem takiego spustoszenia i tak zmasakrowanego lasu. Czersk, Rytel, Brusy, Dziemiany i wiele innych miejscowości nie mogą się otrząsnąć po pamiętnej nocy z 11 na 12 sierpnia. Nawałnica poprzewracała, poskręcała lub połamała drzewa, zniszczyła też domostwa i niestety zabiła kilka osób. Już została nazwana burzą stulecia. O skali zniszczeń sporo już powiedziano i napisano, ale jest też pozytywny wymiar tych dramatycznych wydarzeń. Po raz kolejny przekonaliśmy się, jak wiele jest dobra w człowieku. Zaraz po burzy ludzie zapomnieli o swoich stratach i ruszyli pomagać harcerzom w Suszku. (…)