Długa droga do Matki Słowa

Po 11 miesiącach spędzonych na pielgrzymim szlaku, pokonaniu pieszo ponad 6200 km, przemierzeniu 14 krajów na dwóch kontynentach, w dniu 7 września Piotr Chomicki dotarł do celu. A było nim afrykańskie sanktuarium maryjne w Kibeho. Miejsce szczególne, bo znaczone krwią ofiar niedawnych bratobójczych walk w Rwandzie, prośbami Bożej Matki o nawrócenie ludzkości i modlitwą o pokój cierpiącego ludu.

REKLAMA

Kiedy Maryja zaprasza, człowiek gotowy jest do nadzwyczajnych czynów. Porzuca wygody i dostatek, odkłada na bok własne plany, pakuje niezbędny bagaż i wyrusza na pielgrzymkę życia. A drogę swą odmierza modlitwą, przesuwanymi w palcach paciorkami różańca, duchową przemianą i bezgranicznym zaufaniem Najwyższemu. Wbrew pozorom, to nie początek ewangelijnej przypowieści, ale współczesna odpowiedź na doświadczenie Bożej łaski. (…)

Oprac. ANNA GNIEWKOWSKA-GRACZ

 

 

 

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *