25 listopada mija 30. rocznica śmierci ks. Bernarda Sychty, osobistego kapłana i znakomitego uczonego, który pozostawił po sobie m.in. dwa wielkie dzieła leksykograficzne – Słownik gwar Kaszub i Kociewia.
Należał do panteonu pelplińskiego – jak wielokrotnie podkreślano – obok największych znakomitości skupionych w duchowym i naukowym centrum diecezji, zacnych Atenach Pomorskich. W blasku sławy wielkich postaci tego wyjątkowego gremium jego postać raczej nie narzucała się światu w oczekiwaniu splendorów i sławy. Skromna pokora i skupiona benedyktyńska pracowitość w ciszy osamotnienia bardziej odpowiadały wizerunkowi tego – jakby nie mówić – wielkiego luminarza nauki. Wybierając drogę życia w kapłańskiej służbie i oddaniu, określił zasadniczy kierunek i cel własnego powołania w świecie. Ale za osobliwe narzędzia wspomagające go w kapłańskiej misji przyjął własne talenty, które odkrył w sobie i odtąd pojmował jako dar i zobowiązanie. (…)
Ryszard Szwoch