La Sainte Baume w Prowansji jest miejscem niezwykłym, także pod względem geologicznym. Masyw skalny ciągnący się przez 35 km, szeroki na 15 km, w najwyższym miejscu osiąga wysokość 1148 m. Poniżej szczytu, pokryty dziewiczym lasem, swoistą relikwią pozostałą po prowansalskich lasach pierwotnych, kryje w sobie wielkich rozmiarów naturalną grotę. To w niej, według tradycji, ostatnie 30 lat życia spędziła św. Maria Magdalena.
Dla czytelnika z Polski historia może wydawać się dziwna. Maria Magdalena we Francji? Może to kolejny objaw domniemanej francuskiej manii wielkości? Bynajmniej, według tradycji św. Maria Magdalena zakończyła żywot właśnie w kraju Galów, lecz nie ma to żadnego związku z mistyfikacją dokonaną w popularnej przed ponad dekadą książce, której reklamował nie będę. Maria Magdalena miała przypłynąć łodzią do miejscowości, która później nazwana została Saintes-Maries-de-la-Mer podczas prześladowań chrześcijan, i według tradycji nie przybyła tam sama. Towarzyszył jej Łazarz i inni uczniowie Chrystusa uciekający z Palestyny. Wraz z Łazarzem udała się następnie pieszo do oddalonej o 100 km na wschód Marsylii. (…)
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze dwutygodnika Pielgrzym (14/2019)
