Liturgia słowa: So 3, 14-17; Ps Iz 12, 2. 3 i 4bcd. 5-6 (R.: por. 6); Flp 4, 4-7; Iz 61, 1; Łk 3, 10-18.
(Łk 3, 10-18 – z Biblii Tysiąclecia)
Szczególne wskazania
10 Pytały go tłumy: «Cóż więc mamy czynić?» 11 On im odpowiadał: «Kto ma dwie suknie, niech [jedną] da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni». 12 Przychodzili także celnicy, żeby przyjąć chrzest, i pytali go: «Nauczycielu, co mamy czynić?» 13 On im odpowiadał: «Nie pobierajcie nic więcej ponad to, ile wam wyznaczono». 14 Pytali go też i żołnierze: «A my, co mamy czynić?» On im odpowiadał: «Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie».
Świadectwo Jana o Mesjaszu
15 Gdy więc lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, 16 on tak przemówił do wszystkich: «Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem. 17 Ma On wiejadło w ręku dla oczyszczenia swego omłotu: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym». 18 Wiele też innych napomnień dawał ludowi i głosił dobrą nowinę.
Rozważanie:
„Pan, twój Bóg, jest pośród ciebie, Mocarz, który daje zbawienie” (So 3,17).
„Niech wasza łagodność będzie znana wszystkim ludziom: Pan jest blisko!” (Flp 4,5).
„On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem” (Łk 3,16).
Rozważając tekst pierwszego i drugiego czytania, które słyszeliśmy przed chwilą, można całą liturgię tej trzeciej niedzieli Adwentu opatrzyć tytułem: Pan jest pośród nas.
Tym zapewnieniem prorok Sofoniasz wskazuje zdesperowanemu narodowi na tajemnicę Bożego przebaczenia, zbawienia i radości. Najpierw Bóg przebaczył ludowi dotychczasową niewierność, oddalił swe wyroki, czym zapewnił zbawienie, co powinno wzbudzić radość i zachęcić do weselenia się całym sercem z dobroci Bożej. Bóg bowiem od nowa otacza naród swoją miłością. Radość, która rozbrzmiewa w pierwszym czytaniu, zostaje podchwycona w psalmie responsoryjnym, którego refren brzmiący „Głośmy z weselem, Bóg jest między nami” powtarzaliśmy kilka razy.
W drugim natomiast czytaniu z Listu św. Pawła do Filipian słyszeliśmy ponownie wezwanie do radości. Tą radością chrześcijanie mają żyć i ją wyrażać w modlitwie, błaganiu i dziękczynieniu zanoszonym do Boga. Szczególną charakterystyką chrześcijanina ma być łagodność wobec wszystkich. Jeżeli będą tak postępowali, w ich życiu zapanuje pokój Boży. Czym jest pokój, o którym mówi św. Paweł? Ogólnie uważa się, że słowo „pokój” opisuje sytuację, w której nie ma wojen lub niezgody między narodami. Jednak pokój, o którym mówi św. Paweł, nie dotyczy tylko sytuacji społeczno-politycznej. Dotyczy on raczej całego człowieka, który jest złożony z ciała i duszy. Prawdziwy pokój, o którym mówi też Jezus, i który jest nam przekazywany podczas każdej Mszy świętej, dotyczy przede wszystkim duszy. Nie pochodzi on od żadnej mocy, ani od starań ludzkich, ale od samego Boga. Człowiek osiąga go tylko przez bezwarunkowe zaufanie Bogu i całkowite poddanie się woli Bożej, niezależnie od sytuacji, w jakiej się znajduje. Takiego właśnie pokoju św. Paweł życzy wiernym w Filipii. Taki też pokój ogłaszają aniołowie pasterzom w noc Bożego Narodzenia. Tylko pokój oparty na samym Bogu może również dzisiaj dać każdemu z nas radość i życiowe zadowolenie. Współpracując z łaską Bożą, aby zobaczyć pokój dla duszy, przyczyniamy się też do wprowadzenia i utrwalenia pokoju w wymiarze społeczno-politycznym.
Wreszcie Ewangelia ponownie stawia przed naszymi oczyma osobę Jana Chrzciciela, który zapewnia, że zapowiedziany Mesjasz już nadchodzi. Wzywa do przygotowania się na Jego przyjęcie przez chrzest pokuty i zmianę życia. Tłumy słuchających go ludzi stawiają pytanie: „co mamy czynić?” (Łk 3,10). Zachowanie się tłumów świadczy o ich świadomości, że samo obmycie wodą nie wystarczy. Chrzest jest tylko znakiem, że przyjmujący go jest gotów do zmiany życia. Ale w jaki sposób? Św. Łukasz przytacza trzy pytania i też trzy odpowiedzi Jana Chrzciciela, w których jest podkreślone, czym powinien się kierować przyjmujący chrzest. W szczególności jest to miłość bliźniego, sprawiedliwość w postępowaniu i dobroć w działaniu. Przy tym są podane różne zajęcia pytających. Należy zwrócić uwagę, że żaden stan, ani żadna praca nie została przez Jana Chrzciciela skrytykowana jako niegodna człowieka, nawet ta, uważana przez pobożnych Żydów za grzeszną: praca celników, poborców podatkowych. Z woli Bożej są różne stany życia ludzkiego i też różne prace i zajęcia. Różne też obowiązki do wypełnienia. Wszystko to, co jest chciane przez Boga i służy dobru człowieka, jest też dobre w samym sobie. Musi być tylko zachowany jeden warunek, aby wszystko, co człowiek czyni, było wykonane szczerym sercem, kierowane miłością Bożą i służyło uwielbieniu Boga.
Jan Chrzciciel zapowiada, że Jezus będzie chrzcił Duchem Świętym i ogniem. Wszyscy wiemy, że podczas chrztu zstępuje na nas Duch Święty, jak niegdyś na Jezusa (zob. np. Mk 1). Nie jesteśmy jednak zanurzeni w płomieniach ognia. Jak zatem rozumieć wypowiedź Jana Chrzciciela? Św. Łukasz przytacza słowa proroka Malachiasza (zob. 3,2-3), w których jest mowa o oczyszczaniu złota i innych szlachetnych metali ogniem. Podobnie dusza ludzka przez chrzest zostaje oczyszczona łaską Bożą ze wszystkich naleciałości grzechu, jak złoto ogniem.
Na koniec naszego rozważania, uwzględniając, że czas Adwentu zbliża się ku końcowi, postawmy sobie to pytanie, z którym zwrócili się ludzie do Jana Chrzciciela: co mamy czynić, aby godnie przygotować się na uroczystość Bożego Narodzenia, a jeszcze bardziej na ponowne przyjęcie Jezusa na końcu czasów? Odpowiedź znajdziemy w poważnym rozważaniu dzisiejszej Ewangelii.
Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2013