Liturgia słowa z poniedziałku: Prz 3, 27-35; Ps 15 (14), 1b-2. 3 i 4b. 4c-5 (R.: por. 1b); Mt 5, 16; Łk 8, 16-18.(Łk 8, 16-18 – z Biblii Tysiąclecia)
Zadanie uczniów
16 Nikt nie zapala lampy i nie przykrywa jej garncem ani nie stawia pod łóżkiem; lecz stawia na świeczniku, aby widzieli światło ci, którzy wchodzą. 17 Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajemnego, co by nie było poznane i na jaw nie wyszło. 18 Uważajcie więc, jak słuchacie. Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, temu zabiorą i to, co mu się wydaje, że ma».
Rozważanie:
Bóg obdarzył nas niezliczonymi łaskami, które oświecają nasze życie. Razem z tymi otrzymanymi łaskami przychodzi odpowiedzialność przekazywania ich dalej. W Ewangelii Jezus mówi, by nie ukrywać w sobie oświecających nasze życie łask, lecz odkrywać je przed ludźmi. W tym znaczeniu jesteśmy światłem nie dla nas samych – nie prywatnym światłem – ale światłem Bożym promieniującym z nas. Udzielona nam łaska sprawia, że wykonujemy dobre uczynki. Gdy ludzie widzą je i poznają naszą dobroć, są oni oświeceni, to znaczy zachęceni do czynienia tego samego. I tak nasz uśmiech, miłe słowo i inne dobre uczynki są małymi odbiciami dobroci Bożej – dobroci Boga, która jest Światłością świata.
My sami stajemy się światłem dla innych, gdy naszym postępowaniem pomagamy im dostrzec i zrozumieć drogę, po której idą. Stajemy się światłem dla innych, jeśli pomagamy im zrozumieć, jaką wartość dla wieczności mają dokonywane przez nich czyny.
Jako chrześcijanie powinniśmy promieniować na cały świat odbiciem Bożego światła w naszym życiu i postępowaniu. Taka jest wola Boża. Gdyby wszyscy wierzący to czynili, nie byłoby ciemności na ziemi. Nie byłoby też wówczas nieszczęść w życiu ludzkim.
Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2012