Św. Szczepana – pierwszego męczennika, święto (26.12.2019, Czwartek)

Czytania ze święta 26 grudnia: Dz 6,8-10; 7, 54-60; Ps 31 (30), 3c-4. 6 i 8ab. 16-17 (R.: por. 6a); Ps 118 (117), 26a. 27a; Mt 10,17-22

REKLAMA


(Mt 10,17-22 – z Biblii Tysiąclecia)

Zapowiedź prześladowań

17 Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. 18 Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. 19 Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić, 20 gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. 21 Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. 22 Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.


Rozważanie:

            Drugi dzień świąt Bożego Narodzenia – jak wielka zmiana w liturgii! Wczoraj gromka melodia kolęd, kolor biały, symbol niewinności, czystości. Dziś inaczej: kolor czerwony, kolor krwi, symbol męczeństwa, ale też i miłości. I ta właśnie najmocniej przemawia.
            Dziś czcimy św. Szczepana, pierwszego męczennika – pierwszego umęczonego ucznia Jezusa. Kim on był? Św. Łukasz mówi skromnie, że diakonem oddającym się posłudze biednym. Skąd pochodził, od jak dawna przyjął Ewangelię Jezusa i wiernie Go naśladował? Nie wiemy. Można jednak wiele domyślać się z obecności przy jego męczeństwie Szawła, późniejszego św. Pawła.
            Św. Paweł zgadzał się z wyrokiem wydanym na Szczepana (zob. Dz 7,60). Nie rzucał kamieni, by go uśmiercić. Był z tego zwolniony. Dla okazania jednak, że zgadzał się z wyrokiem śmierci, pilnował ubrań oprawców. Z tego można wyciągnąć wniosek, że Paweł i Szczepan byli kiedyś przyjaciółmi. Może uczęszczali do tej samej szkoły słynnego nauczyciela Gamaliela w Jerozolimie (zob. Dz 22,3). Obaj zdobyli tę samą wiedzę i może u tego samego nauczyciela. Szczepan przyjął chrzest wcześniej. Swoim życiem godnie szedł za Jezusem żyjąc Jego Ewangelią i naśladując Go w swym codziennym życiu. Za to otrzymał największą nagrodę – możliwość dania świadectwa Dobrej Nowinie Jezusa przez oddanie za nią życia, podobnie jak uczynił to sam Jezus. Nawet w ostatniej chwili swego życia wiernie naśladował Mistrza kierując do Boga podobne słowa, jak umierający na krzyżu Jezus: „Panie Jezu przyjmij ducha mego” (Dz 7,59) i „Panie, nie uważaj ich za winnych tego grzechu” (Dz 7,60). Można powiedzieć, że pierwsza krew chrześcijańska dobrze użyźniła ziemię, która wydała dobry plon. Ten bowiem, który opowiedział się za karą śmierci św. Szczepana, potem stał się największym apostołem Jezusa i głosicielem Ewangelii poganom na całym ówczesnym świecie.
            Przykład życia Szczepana, a nawet raczej naśladowanie przez niego Jezusa i chęć odtworzenia we własnym życiu Jego życia, stały się później przykładem dla św. Pawła tak, że mógł z całą szczerością powiedzieć: „z Chrystusem zostałem przybity do krzyża i wskutek tego już nie ja żyję; to Chrystus żyje we mnie” (2Kor 2,19-20). Zwracając się do wiernych w Koryncie mówi: „bądźcie naśladowcami moimi” (1Kor 4,16). Niech zatem święto Szczepana będzie dla nas zachętą do naśladowania Chrystusa w naszym codziennym życiu.


Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2011

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *