„Formator nie może być lansującym siebie błyskotliwym indywidualistą, bo tacy szkodzą wspólnocie Kościoła” -powiedział 8 czerwca biskup Arkadiusz Okroj w Sanktuarium Królowej Kaszub w Sianowie podczas dnia wspólnoty Ruchu Światło-Życie.
Biskup pomocniczy diecezji pelplińskiej przewodniczył Mszy św., na którą większość uczestników przybyła w pieszej pielgrzymce z Kartuz.
W homilii hierarcha zauważył, że „formatorami w tym świecie, który wymaga wielkiej dojrzałości, muszą być ludzie z kręgosłupem”. Formator, uzupełnił biskup, „musi mieć świadomość celu swoich działań, czyli że chce ukształtować ludzi z kręgosłupem”.
Kaznodzieja przypomniał, że oazowiczom wypada często żyć w środowisku, w którym czują silną presję, bo „ogromnym potencjał intelektu jest używany, aby w sposób cyniczny uderzać w Kościół”. Dlatego „trzeba mieć silny kręgosłup, żeby się temu nie poddać”, dodał pelpliński biskup pomocniczy.
Bp Okroj podkreślał, że „miejscem formacji jest Kościół” a „formator nie może być lansującym siebie błyskotliwym indywidualistą, bo tacy szkodzą wspólnocie Kościoła”. Dlatego potrzebna jest „mentalność eklezjalna, która sprawia, że Duch Boży w pewnym momencie zaczyna rozpalać nasze serca”, kontynuował hierarcha.
Przemawiając dalej członków Ruchu Światło – Życie, bp Okroj podkreślił: „nie wstąpiliśmy do organizacji, której spoiwem jest jakaś ideologia, ale wchodzimy w relację z Osobą, która okazuje miłosierdzie”.
Przywołując temat przewodni spotkania, którym była wolność wewnętrzna człowieka, biskup powiedział: „mamy się uczyć wolności wewnętrznej od Chrystusa”. Dodał: „jeśli chcesz być szczęśliwy, musisz zdemaskować swoje zniewolenia”.
Spotkanie w Sianowie stanowiło podsumowanie rocznej pracy formacyjnej na wszystkich poziomach oaz. Na zakończenie bp Okroj wręczył świece moderatorom zbliżających się letnich rekolekcji.
info: KAI