Arcybiskupowi Adrianowi, Kardynałowi Kazimierzowi, całej Archidiecezji Warszawskiej, a także wielkiemu miastu Warszawie, życzę, abyście zawsze się radowali w Panu, w Jezusie Chrystusie Ukrzyżowanym, Zmartwychwstałym i Żywym, który jako jedyny daje prawdziwą radość – podkreślił nuncjusz apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi w życzeniach dla abp. Adriana Galbasa SAC z okazji ingresu do archikatedry warszawskiej.
Publikujemy pełny tekst życzeń Nuncjusza Apostolskiego:
Na zakończenie tej podniosłej uroczystości, która ma znaczenie teologiczne i historyczne, a jednocześnie jest wypełniona ludzkimi uczuciami, w pierwszej kolejności kieruję słowa wdzięczności do kardynała Kazimierza Nycza, który dziś oddaje ster Archidiecezji Warszawskiej, kierowanej przez niego z gorliwością przez siedemnaście lat.
Stając się arcybiskupem emerytem, nie przestaje jednak być ojcem tego Kościoła partykularnego, to znaczy nie przestaje go kochać, służyć mu i przyczyniać się do jego rozwoju, nawet jeśli teraz będzie to czynił w inny sposób. Rzeczywiście, zgodnie z dokumentem Stolicy Apostolskiej, biskup emeryt służy dobru swojej diecezji przede wszystkim „poprzez modlitwę, czasami poprzez cierpienie przyjmowane z miłością, przykład kapłańskiego życia oraz udzielenie rady, gdy zostanie o nią poproszony” (Dyrektorium o pasterskiej posłudze biskupów, nr 227). Jeśli nie jest łatwo objąć urząd biskupa diecezjalnego, nie jest też łatwo go opuścić, zwłaszcza po tylu latach, ponieważ trzeba zmierzyć się z wielką zmianą w sposobie życia.
Niech Pan da Eminencji dużo zdrowia, siły i pogody ducha, aby mógł Ksiądz Kardynał nadal służyć Bogu i wiernym. W szczególności chciałbym życzyć, aby braterstwo między Księdzem Kardynałem a nowym Arcybiskupem było zawsze „dobrym przykładem dla Ludu Bożego, a zwłaszcza dla prezbiterium diecezjalnego” (tamże).
A teraz zwracam się do arcybiskupa Adriana. Możemy sobie wyobrazić, z jakim drżeniem serca przyjął on pastorał, znak jego posługi w Archidiecezji Warszawskiej.
Dla niego wiele rzeczy nagle się zmieniło po tym, gdy Bóg przez decyzję Kościoła powiedział mu tak jak Abrahamowi: „Wyjdź z twojej ziemi… do kraju, który ci ukażę” (por. Rdz 12, 1). Na to wezwanie Boga nowy Pasterz odpowiada nie tylko w oparciu o własne siły. Może liczyć na działanie Bożej Opatrzności, na opiekę Matki Bożej Łaskawej, na wstawiennictwo świętych oraz na ducha wiary kapłanów, osób konsekrowanych i wiernych.
W tym miejscu mogę zdradzić małą tajemnicę: papież Franciszek podjął decyzję o mianowaniu nowego arcybiskupa Warszawy w dniu, w którym Kościół wspomina błogosławionego męczennika Jerzego Popiełuszkę, kapłana i chwałę prezbiterium tej archidiecezji. Jakże nie pomyśleć, że błogosławiony Jerzy modlił się za ten Kościół, który go zrodził do kapłaństwa, aby przyjął nowego pasterza według serca Bożego? Jakże nie pomyśleć, że będzie się wstawiał, aby „owczarnia nie była pozbawiona opieki pasterzy, a pasterzom nie zabrakło posłuszeństwa owczarni” (por. LG, Nieszpory ze środy V tygodnia Wielkiego Postu)?
Z tych powodów, które nie są ludzkie, ale nadprzyrodzone, a zatem są źródłem prawdziwej nadziei, nowy Arcybiskup i Archidiecezja mogą z ufnością rozpocząć wspólną podróż.
Wkrótce wkroczymy w niedzielę Adwentu, znaną jako „Gaudete”. Daje nam ona przedsmak radości Bożego Narodzenia.
Arcybiskupowi Adrianowi, Kardynałowi Kazimierzowi, całej Archidiecezji Warszawskiej, a także wielkiemu miastu Warszawie, życzę, abyście zawsze się radowali. I życzę, by ta Wasza radość była w Panu, w Jezusie Chrystusie Ukrzyżowanym, Zmartwychwstałym i Żywym, który jako jedyny daje prawdziwą radość.
Źródło: https://episkopat.pl/doc/222278.Nuncjusz-Apostolski-do-abp-Galbasa-Nowy-Arcybiskup-i
Fot. BP KEP