W codziennym trudzie, znoju, wytrwałości, pracy w pocie czoła i w służbie bliźnim człowiek szlifuje się jak diament. O jego wartości decyduje to, ile potrafi dać z siebie innym. Taka refleksja pojawia się na bałkańskich szlakach, gdzieś wysoko w górach, w kraju kamieni – jak mówi się o Czarnogórze – gdzie zadziwia opiekuńcza wiara miejscowego ludu.
Monaster Ostrog to cel naszej wyprawy. Wykuta w pionowej skale biała bryła prawosławnego klasztoru wygląda imponująco w folderach i na plakatach turystycznych reklamujących wzdłuż całego niemal adriatyckiego wybrzeża wyjazdy do tego świętego miejsca. Przebieramy wśród setek ofert szukając czegoś szczególnego, co nie będzie stricte wycieczką i pozwoli na swobodniejsze dysponowanie czasem, nieograniczone sztywnym programem zwiedzania. Umożliwi głębsze, nie tylko estetyczne, przeżycia. (…)
Anna Gniewkowska-Gracz