Przede wszystkim z modlitwą za rodziny, o powołania kapłańskie, o ducha jedności w małych wspólnotach i w Ojczyźnie, ze świadectwem wiary na Jasną Górę przybyły pierwsze w tym roku diecezjalne pielgrzymki piesze, a także kilka mniejszych grup. To tradycyjnie na lipcowy odpust Matki Bożej z Góry Karmel – 16 lipca. Na Jasnej Górze trwa pierwszy wakacyjny tzw. szczyt pielgrzymkowy.
Suma odpustowa sprawowana będzie we wtorek o godz. 11.00 na jasnogórskim Szczycie. Mszy św. przewodniczyć ma karmelita bosy o. Marcin Fizia. Drogę Krzyżową o godz. 15.00 odprawią pielgrzymi 90. Poznańskiej Pieszej Pielgrzymki. O godz. 21.00 Apel Jasnogórski w Kaplicy Matki Bożej poprowadzi ks. Jan Markowski, kierownik Pielgrzymki Poznańskiej. Po Apelu odbędzie się Procesja Maryjna.
Wczoraj, w wigilię święta o godz. 20.00 w kaplicy Matki Bożej odbyło się nabożeństwo nałożenia szkaplerza dla wiernych, którzy pragnęli przyjąć ten znak opieki Maryi.
Święto Matki Bożej Szkaplerznej jest dla niektórych pielgrzymów okazją do uroczystego założenia tego szczególnego znaku zawierzenia Maryi, znaku Jej łaski. – Bardzo się cieszę, ze znak szkaplerza nosi wielu pątników naszej pieszej pielgrzymki. Na pewno nie jest to jakiś talizman, ale jest to decyzja naśladowania Matki Bożej – powiedział abp Adam Szal, który tradycyjnie przeszedł całą trasę pielgrzymki ze swoimi diecezjanami.
Historia szkaplerza sięga połowy XIII w., gdy ówczesny generał karmelitów o. Szymon Stock prosił Matkę Bożą o pomoc w uratowaniu zakonu przed kasatą. Jak podaje tradycja, w odpowiedzi Maryja ofiarowała karmelicie płócienną szatę, jako znak schronienia pod Jej macierzyńską opiekę. Po dzień dzisiejszy wierni świeccy oraz członkowie zakonów i zgromadzeń przyjmujących szkaplerz, widzą w tym znaku, oddanie i zawierzenie się Matce Bożej.
Na uroczystości Matki Bożej z Góry Karmel, nazywanej Szkaplerzną przybyli pielgrzymi piesi z arch. poznańskiej, przemyskiej, Piotrkowa Trybunalskiego w arch. łódzkiej i z parafii arch. częstochowskiej; m.in. z Rozprzy. Dotrą także m.in. pątnicy z Trzemeśni w arch. krakowskiej. W sumie ok. 3,5 tys. pątników pieszych, nie zabrakło też mniejszych grup rowerowych.
Dla wielu grup przybywających na lipcowy odpust to już tradycja. Mieszkańcy Trzebuni przychodzą co najmniej od połowy XIX wieku, a pielgrzymują właśnie teraz, żeby być z powrotem w domu, kiedy zaczną się żniwa. Górale kliszczaccy z parafii św. Marii Magdaleny z Trzebuni w arch. krakowskiej dotarli w strojach regionalnych. W drodze przypominali, że siłą każdego narodu jest rodzina, a tożsamość człowieka buduje się przez kultywowanie wiary, historii i tradycji.
Pątnicy z archidiecezji poznańskiej pielgrzymowali w 12 grupach tematycznych. Były m.in. pokutna, rodzinna, miłosierdzia czy wielbienia. Największą „frekwencją” cieszyła się grupa młodzieżowa. Przyszło w niej 223 osoby, czyli o ponad 70 pątników więcej niż rok temu.
Adaś Kaźmierczak ma 8 lat i na pielgrzymce był… ósmy raz. Przyszedł z tatą także w grupie ekstremalnej, na Jasnej Górze powitała go mama z młodszym braciszkiem, bo jak twierdzi tata Mirek „my nie będziemy wiecznie żyć, ktoś w tej sztafecie pielgrzymkowej musi po nas być”.
Hubert Kostka jest studentem Politechniki Poznańskiej, dla niego pielgrzymka jest czasem służby dla drugiego, bo odpowiada w grupie za kierowanie ruchem, umocnienia wiary i jak podkreśla „przezwyciężaniem różnych trudności, których większość siedzi w głowie”.
– Bądźmy, z pomocą Boga za wstawiennictwem Maryi Pełen Darów Ducha Świętego dawcami pokoju, budowniczymi, a nie burzycielami jedności pośród tych, których spotykamy na drogach naszego życia. W jednym duchu, jedno ciało – zaapelował wczoraj do uczestników 155. Pieszej Pielgrzymki z Piotrkowa Trybunalskiego bp Ireneusz Pękalski z Łodzi.
Źródło: https://www.ekai.pl/na-jasnej-gorze-trwa-pierwszy-wakacyjny-tzw-szczyt-pielgrzymkowy/
Fot. Hubert Szczypek