Gdy w 1903 roku do Jerozolimy dociera polski ksiądz z Lubelszczyzny, Marcin Pinciurek, jest głęboko poruszony faktem, że polscy pielgrzymi oraz mieszkający tam Polacy nie mają odpowiednich warunków do życia, a ich pobyt w Świętym Mieście wiąże się z biedą. Postanawia przynajmniej częściowo ulżyć niedoli rodaków i z własnych środków kupuje stary dom nieopodal bazyliki Grobu Pańskiego, następnie przystosowuje go, w miarę swoich możliwości, na schronisko dla ubogich pielgrzymów.
By zobrazować tamtą sytuację, często przytaczam historię pewnej polskiej pątniczki, której nie było stać na hotel i spędziła noc, zamykając się od środka w publicznym wychodku. Fakt, że Polska była pod zaborami, boleśnie odczuwała też pewna polska tercjarka, która mieszkała w Jerozolimie niedaleko sióstr rosyjskich. Oznaczyła swój dom białym orłem, co wzbudzało sprzeciw sąsiadek, które naciskały na lokalne władze, by zmusiły tercjarkę do zdjęcia orła. Raz do tego doszło, ale Polka, nie zważając na szykany, umieściła orła ponownie, tym razem jednak wyżej. Rosyjskie mniszki oblały orła i wejście do jej domostwa jakimś śmierdzącym płynem.
Polacy nie mieli u kogo szukać pomocy w takich sytuacjach, ponieważ Polska była wymazana z map świata. Dom Polski, bo tak zostaje nazwane schronisko ks. Pinciurka, może pomieścić zaledwie kilkanaście osób, które do dwóch tygodni mogą w nim mieszkać za darmo, o ile upiorą po sobie poszwy na pościel. (…)
Mariola Serafin
Więcej przeczytasz w 9. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [28 kwietnia i 5 maja 2024 R. XXXV Nr 9 (898)], str. 17-19.
Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.