Dlaczego uciszenie burzy przez Jezusa przypomina wypędzanie demonów?
Mowa tu o perykopie w Mt 8,23–27, w której dowiadujemy się o burzy, jaka rozpętała się, kiedy uczniowie wraz z Jezusem byli w łodzi na środku jeziora Genezaret (zwanego też Morzem Galilejskim). Fale zaczęły zalewać łódź i przebywający w niej uczniowie byli przekonani, że za chwilę ją zatopią. Wówczas obudzili Mistrza i prosili o ratunek. A On, zganiwszy apostołów za brak wiary, „wstał, rozkazał wichrom i jezioru, i nastała głęboka cisza” (Mt 8,26). Z opowiadania dowiadujemy się o tym, że na rozkaz Jezusa burza na jeziorze ustąpiła. Czynność rozkazu została oddana za pomocą czasownika epitimao, czyli „gromić”, „dać reprymendę”. Tenże czasownik często pojawia się w opisach egzorcyzmów, kiedy to Pan gromi złe duchy (por. Mt 17,18; Mk 1,25; 9,25; Łk 4,35). Za pomocą słowa epitimao w Biblii Greckiej został oddany hebrajski rdzeń gaar z wizji proroka Zachariasza, gdzie mowa o zgromieniu szatana przez Boga (por. Za 3,2). W wersji Markowej Jezus kieruje do jeziora rozkaz: „Milcz!” (Mk 4,39). Również ten czasownik pojawia się w opowiadaniach o egzorcyzmach (por. Mk 1,25). Czy zatem mamy w epizodzie o uciszeniu burzy przykład egzorcyzmu? W jakimś sensie tak. Wynika to z przekonania Izraelitów, że morze jest kojarzone z działaniem złych duchów (co z kolei odzwierciedla wierzenia starożytnych ludów o pierwotnej walce sił demonicznych reprezentowanych przez praocean z siłami dobra). Oto dlaczego uciszenie burzy i wiatru przypomina egzorcyzmy.
„Pielgrzym” [23 i 30 lipca 2023 R. XXXIV Nr 15 (878)], str. 7
Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.