Liturgia słowa: Syr 44, 1. 9-13; Ps 149, 1b-2. 3-4. 5-6a i 9b (R.: por. 4a); Por. J 15, 16; Mk 11, 11-25.
(Mk 11, 11-25 – z Biblii Tysiąclecia)
11 Tak przybył do Jerozolimy i wszedł do świątyni. Obejrzał wszystko, a że pora była już późna, wyszedł razem z Dwunastoma do Betanii.
Nieurodzajne drzewo figowe
12 Nazajutrz, gdy wyszli oni z Betanii, uczuł głód. 13 A widząc z daleka drzewo figowe, okryte liśćmi, podszedł ku niemu zobaczyć, czy nie znajdzie czegoś na nim. Lecz przyszedłszy bliżej, nie znalazł nic prócz liści, gdyż nie był to czas na figi. 14 Wtedy rzekł do drzewa: «Niech nikt nigdy nie je owocu z ciebie!» Słyszeli to Jego uczniowie.
Wypędzenie przekupniów
15 I przyszedł do Jerozolimy. Wszedłszy do świątyni, zaczął wyrzucać tych, którzy sprzedawali i kupowali w świątyni powywracał stoły zmieniających pieniądze i ławki tych, którzy sprzedawali gołębie, 16 i nie pozwolił, żeby kto przeniósł sprzęt jaki przez świątynię. 17 Potem uczył ich mówiąc: «Czyż nie jest napisane: Mój dom ma być domem modlitwy dla wszystkich narodów, lecz wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców». 18 Doszło to do arcykapłanów i uczonych w Piśmie, i szukali sposobu, jak by Go zgładzić. Czuli bowiem lęk przed Nim, gdyż cały tłum był zachwycony Jego nauką.
19 Gdy zaś wieczór zapadał, [Jezus i uczniowie] wychodzili poza miasto.
Wiara i modlitwa
20 Przechodząc rano, ujrzeli drzewo figowe uschłe od korzeni. 21 Wtedy Piotr przypomniał sobie i rzekł do Niego: «Rabbi, patrz, drzewo figowe, któreś przeklął, uschło». 22 Jezus im odpowiedział: «Miejcie wiarę w Boga! 23 Zaprawdę, powiadam wam: Kto powie tej górze: “Podnieś się i rzuć się w morze”, a nie wątpi w duszy, lecz wierzy, że spełni się to, co mówi, tak mu się stanie. 24 Dlatego powiadam wam: Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie. 25 A kiedy stajecie do modlitwy, przebaczcie, jeśli macie co przeciw komu, aby także Ojciec wasz, który jest w niebie, przebaczył wam wykroczenia wasze».
Rozważanie:
Prorocy porównywali często naród żydowski do drzew, gałęzi lub krzewu winnego. Dziś w opowiadaniu o uschłym drzewie figowym i o wyrzuceniu przekupniów ze świątyni jest aluzja do nieużyteczności narodu żydowskiego, wynikającej z powodu odrzucenia przez niego nauki Jezusa i braku zrozumienia prawdziwej czci Boga. Całe opowiadanie ukazuje stan duchowy Jezusa. Jest On wyraźnie podrażniony. Zwykle cierpliwy, teraz staje się nerwowy i to tak w odniesieniu do ludzi jak i do rzeczy.
Na początku opowiadania jest interesująca wzmianka: Jezus „wszedł do świątyni. Obejrzał wszystko” (Mk 11,11). Wygląda to na umyślną kontrolę przeprowadzoną w świątyni. Ta kontrola nie wypadła chyba pozytywnie. Następnego dnia zaś Jezus przeklina drzewo za to, że nie ma owocu (chociaż nie był to czas owocowania), potem wchodzi do świątyni i zachowuje się z tą samą agresywnością, z jaką postąpił wobec drzewa. Przewraca stoły, wyrzuca kupców i zarzuca obecnym, że wykorzystują mieszkanie Boga na czyny niegodne nawet człowieka. W drodze powrotnej wyjaśnia uczniom konieczność wiary i jej siłę.
Jezus nawiedza nas, podobnie jak nawiedził świątynię. Znajduje często nasze modlitwy niegodne domu Bożego. Są one też często „niepłodne” z powodu braku wiary. Prośmy więc o dar silnej wiary.
Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2011