ŚWIĘTE TRIDUUM PASCHALNE MĘKI, ŚMIERCI I ZMARTWYCHWSTANIA PAŃSKIEGO
Święte Triduum Paschalne nie jest przygotowaniem do świętowania Zmartwychwstania Pańskiego w Niedzielę Wielkanocną, lecz jest już świętowaniem jednego i niepodzielnego misterium Chrystusa: męki, śmierci i zmartwychwstania.
WIELKI CZWARTEK WIECZERZY PAŃSKIEJ
Liturgia słowa: Wj 12, 1-8. 11-14; Ps 116B (115), 12-13. 15-16bc. 17-18 (R.: por. 1Kor 10, 16); 1 Kor 11, 23-26; J 13, 34; J 13, 1-15.
(J 13, 1-15 – z Biblii Tysiąclecia)
OSTATNIA WIECZERZA
Miłość i pokora Syna Bożego
13
1 Było to przed Świętem Paschy. Jezus wiedząc, że nadeszła Jego godzina przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował. 2 W czasie wieczerzy, gdy diabeł już nakłonił serce Judasza Iskarioty syna Szymona, aby Go wydać, 3 wiedząc, że Ojciec dał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie, 4 wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło nim się przepasał. 5 Potem nalał wody do miednicy. I zaczął umywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany. 6 Podszedł więc do Szymona Piotra, a on rzekł do Niego: «Panie, Ty chcesz mi umyć nogi?» 7 Jezus mu odpowiedział: «Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale później będziesz to wiedział». 8 Rzekł do Niego Piotr: «Nie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał». Odpowiedział mu Jezus: «Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną». 9 Rzekł do Niego Szymon Piotr: «Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę!». 10 Powiedział do niego Jezus: «Wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty. I wy jesteście czyści, ale nie wszyscy». 11 Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego powiedział: «Nie wszyscy jesteście czyści».
12 A kiedy im umył nogi, przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich: «Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? 13 Wy Mnie nazywacie „Nauczycielem” i „Panem” i dobrze mówicie, bo nim jestem. 14 Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi. 15 Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem.
Rozważanie:
„Dałem wam przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem”. Tymi słowami Jezusa zakończyła się dziś Ewangelia. Jest to pierwsza wypowiedź Jezusa, w której daje uczniom za wzór swoje własne postępowanie. Przy pożegnaniu z uczniami Jezus ponownie powie: „Daję wam nowe przykazanie: Miłujcie się nawzajem; jak Ja was umiłowałem, tak i wy miłujcie jedni drugich” (J 13,34). Dziś w Ewangelii Jezus przemówił do uczniów nie tylko słowami, ale i własnym przykładem, wykonując pracę, która zwykli wykonywać słudzy.
Chrystus, Sługa Ojca, w tej dramatycznej scenie staje się Sługą ludzi. Jego godzina nadeszła i dlatego umiłowawszy swych przyjaciół, „do końca ich umiłował”. Wykonuje pracę sługi i wzywa swych uczniów, by czynili to samo, aby sobie nawzajem umywali nogi.
Teologiczne znaczenie dzisiejszej Ewangelii jest bardzo bogate. W rozumieniu wielu teologów mówi ona o zbawczej śmierci Jezusa i o naszym w niej udziale przez chrzest. Punktem kluczowym zrozumienia jest zachowanie Piotra. Apostoł ten początkowo uniemożliwia Jezusowi umycie swych nóg. Jezus zaś podkreśla, że to jest tak ważne, iż bez tego nie może mieć uczestnictwa w Jego dziele.
To jest coś więcej niż zwykły przykład. Jezus umywa uczniom nogi przed swoją zbawczą śmiercią. Uczestnictwo w Jego śmierci dokonuje się przez obmycie chrzcielne. Przez nie chrześcijanin „cały jest czysty”, a bez tego obmycia nie można mieć udziału z Jezusem – jak to wprost powiedział św. Piotrowi: „Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną” (J 13,8).
Myśl biegnie od zbawczej śmierci Jezusa do sakramentalnego uczestnictwa z niej. To wszystko bazuje na służebnej roli, którą, podobnie jak Jezus, musimy wykonywać my wszyscy. Św. Paweł mówi: „My wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć” (Rz 6,3). Ochrzczeni w zbawczej śmierci Jezusa, musimy jak On prowadzić życie sługi. Sam to powiedział po umyciu nóg uczniom, jak słyszeliśmy wyżej.
Służebna rola Jezusa nie jest łatwa do naśladowania. Szczególnie w naszych czasach stała się ona upokarzająca. Jest jednak nieodzownym warunkiem przynależenia do uczniów Jezusa. Jezus z pokorą i łagodnością zaprasza nas, abyśmy czynili to za Jego przykładem.
Czy jestem naprawdę gotowy podjąć wezwanie Jezusa i w każdej sytuacji mego życia oraz przy każdej funkcji, jaką spełniam, służyć innym, tak jak Jezus to czynił? Ostatnie dni Wielkiego Postu i moje przygotowanie na powitanie Jezusa Zmartwychwstałego są najlepszą okazją, aby się nad tym zastanowić i dać szczerą odpowiedź.
Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2011