Liturgia słowa: Wj 3, 1-8a. 13-15; Ps 103 (102), 1b-2. 3-4. 6-7. 8 i 11 (R.: por. 8a); 1 Kor 10, 1-6. 10-12; Por. Mt 4, 17; Łk 13, 1-9.
(Łk 13, 1-9 – z Biblii Tysiąclecia)
Wezwanie do nawrócenia
13
1 W tym samym czasie przyszli niektórzy i donieśli Mu o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar. 2 Jezus im odpowiedział: «Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, że to ucierpieli? 3 Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie. 4 Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jerozolimy? 5 Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie».
Nieurodzajne drzewo figowe
6 I opowiedział im następującą przypowieść: «Pewien człowiek miał drzewo figowe zasadzone w swojej winnicy; przyszedł i szukał na nim owoców, ale nie znalazł. 7 Rzekł więc do ogrodnika: „Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym drzewie figowym, a nie znajduję. Wytnij je: po co jeszcze ziemię wyjaławia?” 8 Lecz on mu odpowiedział: „Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja okopię je i obłożę nawozem; 9 może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz je wyciąć”».
Rozważanie:
Liturgia tej trzeciej Niedzieli Wielkiego Postu jest bardzo bogata w tematy, które nie sposób nawet w największym skrócie omówić w całości i kompletnie. Ukazuje ona dobroć, miłosierdzie i cierpliwość Bożą na tle historii wybranego narodu. Ukazuje także postawę lub możliwość zrozumienia przez ludzi tego wszystkiego, co się wokół nich i w nich dokonuje. Dla osiągnięcia takich celów autorzy tekstów biblijnych wykorzystali wiele symboli o bardzo głębokich znaczeniach. Rozpocznijmy nasze rozważanie, tu przed ołtarzem Bożym, by prościej w głębi serca zastanowić się nad własnym zrozumieniem tego, co Bóg przekazuje w dzisiejszej liturgii dla dobra każdego z nas i dla naszej wiecznej szczęśliwości.
W pierwszym czytaniu Bóg objawia się Mojżeszowi w gorejącym krzaku. Ogień jest tu symbolem samego Boga, Jego mocy i siły oczyszczającej. Dobroć Boża jest ukazana w trosce o naród wybrany, który przeżywa trudne chwile w niewoli w Egipcie. Równocześnie ukazuje się wierność Boga słowu danemu niegdyś Abrahamowi i jego potomstwu. Słowo Boże raz wypowiedziane jest nieustannie aktualne i czynne po wszystkie wieki, i ważne dla wszystkich pokoleń. Aby Mojżesz mógł wypełnić zlecone mu zadanie, Bóg wyjawia mu swe imię. W starożytności znajomość imienia upoważniała nie tylko do działania w imię tej osobistości, ale znający je otrzymywał moc i władzę tej osoby. Powoływanie się na Boga, którego imię znał, oznaczało, że wszystko co czyni Mojżesz, czyni sam Bóg, na którego się powołuje. Chociaż wydarzenie opisane w pierwszym czytaniu dokonało się dawno i w tak odmiennych od naszych okolicznościach społecznych i kulturalnych, to jednak nauka w nim zawarta odnosi się bardzo dobrze do naszego życia. Mówi nam bowiem, że Bóg nie cofa nigdy raz wypowiedzianego słowa, że troszczy się o nas niezależnie od tego, w jakiej sytuacji się znajdujemy i w jakim czasie żyjemy. I jeszcze więcej, dla wypełnienia zadań, które zleca, udziela nie tylko znajomości swego imienia, ale też swej mocy. Tę prawdę potwierdził też Jezus rozsyłając swych uczniów, by głosili Ewangelię w Jego imieniu, udzielił im tej samej władzy i mocy, jaką sam posiadał: „Zwoławszy Dwunastu dał im moc i władzę, by panowali nad wszystkimi duchami i aby leczyli i uzdrawiali chorych” (Łk 9,1).
W drugim czytaniu słyszeliśmy pouczenie św. Pawła. Prawdopodobnie niektórzy z chrześcijan w Koryncie uważali, że przyjęcie chrztu a potem uczestniczenie w Eucharystii, automatycznie uwalnia od grzechów i służy jako argument do złagodzenia sądu. Św. Paweł wyjaśnia, że przejście Żydów przez Morze Czerwone, pokarm i woda, które otrzymali na pustyni mogą być rozumiane jako zapowiedź sakramentów, w których uczestniczą chrześcijanie. Żydzi jednak nie otrzymali przez te wydarzenia usprawiedliwienia raz na zawsze, nadal bowiem popełniali grzechy i przez to podlegają potępieniu. Pouczenie św. Pawła dobrze odnosi się do naszego życia i korzystania z dobroci Bożej. Przez chrzest została usunięta z naszej duszy zmaza grzechu pierworodnego, pozostała jednak słabość natury ludzkiej. Pod wpływem różnych pokus i skłonności tejże natury możemy zawsze oddalić się od Boga popełniając grzech. Dlatego konieczne jest, by żyć ze świadomością tego i korzystać często z sakramentu pojednania, który pozwala nam z powrotem zjednoczyć się z Bogiem. Samo uczestniczenie w Eucharystii bowiem nie usuwa skutków grzechu.
W Ewangelii słowa Jezusa skierowane dziś do nas pouczają o konieczności ciągłego przemieniania naszego myślenia i do udoskonalania naszego postępowania. Za nasze postępowanie jesteśmy odpowiedzialni sami. Bóg obdarzył nas bowiem wolnością w wyborze dobra i zła. Tę wolność szanuje i nie stosuje ani przemocy, ani kary nawet wobec czyniącego zło. Nieszczęścia, które zdarzają się w życiu ludzkim nie są karą zesłaną przez Boga za zło uczynione przez nadużycie naszej wolności. Powinny jednak być ostrzeżeniem, że trzeba zawsze być gotowym na spotkanie z Bogiem. Powinny też skłaniać do głębokiego badania naszego życia i postępowania, i być pomocą do wyeliminowania z życia wszelkiego zła. W tym powinniśmy posłuchać rady św. Pawła, który tak poucza chrześcijan w Rzymie: „nie postępujcie według wzorów tego świata, lecz starajcie się o przemianę waszych myśli, żebyście mogli zrozumieć, czego Bóg od was chce – co jest dobre, co miłe Bogu i co prawdziwie doskonałe” (Rdz 12,2).
Podobnie zwraca się dziś Jezus do nas w Ewangelii mówiąc: „jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie”. W ostatniej przypowieści kończącej Ewangelię, Jezus poucza, że Bóg jest bardzo cierpliwy wobec nas i że zawsze dostarcza wystarczających środków, to jest swej łaski, byśmy zeszli ze złej drogi, poprawili nasze myślenie i postępowanie, abyśmy ostatecznie przynieśli obfity owoc zapewniający nam upodobanie w oczach Bożych. I o tę właśnie łaskę usilnie prośmy dziś dobrego Boga.
Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2011