Świat bez dzieci – Adam Hlebowicz

Hotel, restauracja – z zakazem obecności dzieci. To nie wymysł, to się dzieje naprawdę. Pewna komercyjna stacja telewizyjna nadająca w Polsce przeprowadziła sondaż, co ludzie myślą na ten temat. 83 procent uczestników ankiety jest za powstawaniem takich miejsc! Dzieci tym ludziom przeszkadzają już tak bardzo, że nie wstydzą się jawnej dyskryminacji na wzór okupacyjnego „Nur für Deutsche” („Tylko dla Niemców”). Powstało już nawet naukowe określenie tego zjawiska – ceterinfanofobia, czyli strach przed dziećmi. Ja bym to nazwał prościej – dzieciofobia.

REKLAMA

W dobie powszechnie głoszonej tolerancji i otwartości podstawowe pytanie brzmi: co takiego dzieje się z ludźmi, że w imię swojej wygody chcą wykluczać innych? Bo skoro powstają strefy z zakazem wstępu dla dzieci, to może pójść dalej i stworzyć także strefy z zakazem wstępu dla osób piegowatych, mających zeza czy utykających na jedną nogę? W przypadku dorosłych – mogliby się przynajmniej bronić. A co może zrobić trzylatek lub pięciolatek? (…)

Adam Hlebowicz

Więcej przeczytasz w 21. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [13 i 20 października 2024 R. XXXV Nr 21 (910)], str. 5.

Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *