Skoro wakacje i wędrówki – zajrzyjmy na Wiktorówki! Czy zgodzicie się, że wyruszymy tam dwukrotnie? Zaledwie 164 lata temu, z dala od jakichkolwiek ludzkich osad, miało miejsce objawienie pod wieloma względami niezwykłe, a dla nas – bezcenne. Bo wiele tu o nas.
Bóg wybrał dla Matki Jezusa miejsce nieoczekiwane – bez pięknej panoramy, bez zachwycającego widoku, bez dróżki prowadzącej do celu. Wiktorówki, bo o tym miejscu tu mowa, to trochę symbol ludzkiego życia. W nie właśnie postanowił wejść nasz Stwórca, zsyłając z nieba swą wiekuistą światłość. A w niej jako pomoc umieścił Maryję – obraz swej doskonałości i piękna.
Inaczej niż na słodkim obrazku
W połowie XIX wieku wokół Wiktorówek wypasano stada owiec. Jedno z nich w 1860 roku znalazło się pod opieką młodziutkiej dziewczyny, właściwie jeszcze dziecka, Marysi Murzańskiej.
Kim była? Jedną z anonimowych osób wtopionych swą zwyczajnością w to, co ją otaczało. (…)
Wincenty Łaszewski
Więcej przeczytasz w 15. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [21 i 28 lipca 2024 R. XXXV Nr 15 (904)], str. 26-27.
Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.