„Na cały świat zstąpią nieprzeniknione ciemności, które będą trwały trzy dni i trzy noce”. Kto nie spotkał się tym proroctwem? Pewnie niejeden z nas czytał związane z nim przerażające wizje, budzące w nas przede wszystkim lęk. To zły znak – Boże rzeczy przynoszą pokój, wzywają do nawrócenia, a nie do uciekania się do magicznych gwarancji.
Zdumiewa, ilu ludzi dopytuje się o świece, które są „niezbędne” na czas dni ciemności. Można nawet kupić gotowy zestaw ratunkowy w ładnej drewnianej skrzynce. Z nim będziemy bezpieczni.
Wybaczcie, że nieco w to wątpię. Dlaczego? Bo wizje przedstawiane przez mistyków mają sens mistyczny. Mamy tu do czynienia ze wskazaniem na fakty teologiczne, a nie przyszłohistoryczne.
Dni ciemności?
Ciemność to nic innego jak triumf zła. Dni ciemności to okres, w którym dobro jest w odwrocie, chwila, gdy ciemność pojawia się jako norma powszechna, zaś światło uważa się za wypaczenie.
Ciemność to czas, kiedy dobro jest uważane za zło, a zło jest dobrem. Czyli… kiedy normą staje się odejście od Ewangelii i przylgnięcie do antyewangelii. (…)
Wincenty Łaszewski
Więcej przeczytasz w 18. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [5 i 12 września 2021 R. XXXII Nr 18 (829)]
TUTAJ można zakupić najnowszy (18/2021) numer dwutygodnika „Pielgrzym”:
https://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/p/Pielgrzym-172021/287