Średniowieczne turnieje rycerskie przynosiły czasami więcej ofiar niż prawdziwe wojny. W walce na śmierć i życie nikt nie przyznawał punktów za styl.
Przedstawione w „Grze o tron”, a wzorowane na średniowieczu turnieje i walki rycerskie rozpaliły wyobraźnię widzów na całym świecie. Błyszczące zbroje, miecze jedno-, półtora- i dwuręczne, różne style walk, rozbudowane herby i ostre kopie. W filmowej rzeczywistości niekoniecznie wygrywali najwięksi i najsilniejsi. Jak było w rzeczywistości?
Kościół przeciwko
Geneza organizacji zawodów rycerskich sięga XI-wiecznej Flandrii, gdzie pierwsze takie zmagania miał zorganizować Geoffroy de Preuilly w 1066 roku. W XII wieku rozgrywki rycerskie odnotowano w krajach niemieckich, a od końca XIII wieku turniejowa moda opanowała całą Europę. Każdorazowo organizatorem turnieju był monarcha. Natomiast za sprawy techniczne odpowiadał herold, który określał reguły, wysyłał zaproszenia do gości, a potem nadzorował przebieg zawodów, do których dopuszczano wyłącznie rycerzy „bez skazy i zmazy”. (…)
Jan Hlebowicz
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze dwutygodnika „Pielgrzym” (05/2020).