W tej wiosce wszyscy mężczyźni uczyli się łowienia ryb. Wszyscy byli dobrymi rybakami. Ale nie wszyscy, którzy wypływali w morze, wracali.
Chociaż łodzie zwykle wypływały po kilka, a kobiety rozpalały na pobliskich skałach ogniska, by rybakom łatwiej było trafić do brzegu, sztormy zbierały śmiertelne żniwo. Tak było i tego wieczoru. (…)
Anna Maria Kolberg OV