Nazywając przedmioty codziennego użytku, zjawiska, przebogaty świat flory i fauny, ba nawet składniki posiłku – często o tym nie wiedząc – nawiązujemy do katolickich korzeni. I choć kręte ścieżki historii niejednokrotnie poplątały ze sobą zwyczaje pogańskie, katolickie i antykatolickie, lub skazały je na długotrwały proces sekularyzacji, dzięki uporowi i dociekliwości badaczy udaje się odkryć religijny rodowód prawie wszystkiego, co nas otacza.
„A jest całkiem sporo do odkrycia. Od zwyczaju mówienia «Z Bogiem» po picie cappuccino, od kwiatów z naszego ogrodu po sposób liczenia pięter w budynkach, od muzyki, której słuchamy, aż po obelgi – na tym wszystkim wiara katolicka wycisnęła niezatarte, choć często trudno rozpoznawalne piętno”. (…)
Oprac. ANNA GNIEWKOWSKA-GRACZ