Przychylność prawa dla małżeństwa

Do Redakcji Pielgrzyma!

REKLAMA

Prawo cywilne chroni instytucję małżeństwa. Nie można na przykład uzyskać rozwodu z byle jakiego powodu. Interesuje mnie, czy także prawo Kościoła chroni w jakiś sposób sakramentalne małżeństwa?


W Kodeksie Prawa Kanonicznego można znaleźć następującą normę prawną: „Małżeństwo cieszy się przychylnością prawa, dlatego w wątpliwości należy uważać je za ważne, dopóki nie udowodni się czegoś przeciwnego” (kan. 1060). W Kościele obowiązuje zatem domniemanie prawne (łac. praesumptio iuris) o ważności zawartego małżeństwa. Wyraża się ono w tym, że jeśli jakieś małżeństwo ma zewnętrzną formę, jest uważane za ważne, a tym samym obowiązujące. Podstawą takiego domniemania jest sam fakt zawarcia małżeństwa w formie kanonicznej, jego godność sakramentalna i walor społeczny. Przepis ten jednak dotyczy zarówno małżeństw sakramentalnych, jak również związków małżeńskich prawnych, np. zawieranych przez osoby nieochrzczone.

W kanonistyce podkreśla się, że jakkolwiek przepis ten nie pochodzi z prawa Bożego, to jednak w prawie tym jest zakorzeniony poprzez związek z istotnymi przymiotami małżeństwa – jedności i nierozerwalności małżeńskiej. W czasach dzisiejszych gdzieniegdzie pojawiają się postulaty o jego zniesieniu. Jego zniesienie jednakże uwłaczałoby, w imię fałszywie rozumianej wolności ludzkiej, powziętej uprzednio w sposób wolny przecież decyzji małżonków o zawarciu małżeństwa. Nie można w imię wolności podważać wolności.

Co konkretnie w praktyce oznacza przepis wyrażony w kan. 1060? Po pierwsze, gdy istnieje wątpliwość, czy dane małżeństwo zostało ważnie zawarte, należy opowiedzieć się za jego ważnością. Niemniej jednak owo domniemanie prawne można podważyć, obalić za pomocą dowodu przeciwnego, innymi słowy udowodnić, że jednak małżeństwo zostało nieważnie zawarte. Nie mogą jednakże zrobić tego sami małżonkowie własną powagą. Jedynie kompetentny trybunał kościelny może orzec nieważność małżeństwa po przeprowadzeniu przepisanego prawem postępowania sądowego. Dlatego małżonek dysponujący dowodami na rzecz nieważności swego małżeństwa może zwrócić się z odpowiednią skargą do właściwego sądu kościelnego. Dopiero prawomocny wyrok sądu stwierdzający nieważność małżeństwa równoznaczny jest z uchyleniem wspomnianego wyżej domniemania, dając możliwość ponownego zawarcia małżeństwa kościelnego.

Drugim wnioskiem praktycznym wynikającym z przychylności prawa dla małżeństwa w Kościele jest ustanowienie w sądach kościelnych tzw. obrońcy węzła małżeńskiego. Z urzędu broni on ważności małżeństwa w toczącym się procesie o jego nieważność. Zadanie obrońcy węzła małżeńskiego polega przede wszystkim na przedstawianiu wyrokującym sędziom racjonalnych argumentów przemawiających za ważnością małżeństwa. Sami sędziowie, by orzec nieważność małżeństwa, czyli obalić domniemanie prawne za jego ważnością, muszą osiągnąć tzw. moralną pewność, która polega na wykluczeniu rozumnych argumentów przeciwnych. Sędzia, który ma jakieś wątpliwości, nie może orzec nieważności małżeństwa. Byłoby jednak też nadużyciem sędziego, gdyby nie orzekał nieważności małżeństwa, usprawiedliwiając się jedynie samą wątpliwością, bez podjęcia konkretnego wysiłku zmierzającego do jej rozwiązania.

Od powyższej zasady wyrażonej w kan. 1060 istnieje jeden wyjątek, dotyczy małżeństwa zawartego przez osoby nieochrzczone: „W razie wątpliwości przywilej wiary cieszy się przychylnością prawa” (kan. 1150). Innymi słowy, w razie wątpliwości, czy małżeństwo zawarte przez dwie osoby nieochrzczone jest ważne, w przypadku gdy jedna z nich nawraca się i przyjmuje sakrament chrztu św., wątpliwość należy rozstrzygnąć na korzyść wiary, czyli małżeństwo tych osób uznać za nieważne.

ks. Wiesław Mazurowski


„Pielgrzym” 2016, nr 22 (702), s. 8

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *