Kremacja zwłok a zmartwychwstanie

Droga Redakcjo!

REKLAMA

Kolejna rocznica wybuchu II wojny światowej wywołała w naszej rodzinie dyskusję na temat zmartwychwstania tych, którzy zginęli i ich ciała zostały poddane kremacji, np. w obozie koncentracyjnym. Zresztą także dzisiaj coraz częściej zdarza się, że wierni wyrażają zgodę, aby po śmierci ich zwłoki zostały poddane kremacji.
W ogóle jaka jest opinia Kościoła katolickiego na temat kremacji zwłok? Czy można odmówić pogrzebu kościelnego osobom, które chcą, aby po śmierci ich szczątki doczesne zostały poddane kremacji? Co z ich zmartwychwstaniem? Proszę o krótki komentarz.

Maria M. (nazwisko i adres do wiadomości Redakcji)


Pani Mario!

Trudno w kilku słowach wyczerpująco przedstawić opinię Kościoła katolickiego na temat kremacji zwłok. Tradycja chrześcijańska sięgająca czasów apostolskich każe, aby ciała zmarłych grzebano w ziemi. Kościół katolicki do niedawna był przeciwny kremowaniu zwłok, ale nie dlatego, że kremacji zabrania Boże prawo naturalne lub objawione. Takie stanowisko brało się stąd, że Kościół od samego początku wyznawał i bronił wiary w zmartwychwstanie ciała ludzkiego.

Wolni myśliciele, materialiści i ateiści, zwłaszcza w czasie rewolucji francuskiej, uczynili z kremacji zwłok podstawowy argument przeciwko wierze chrześcijańskiej. Twierdzili oni, że ciała osób poddanych kremacji nie zmartwychwstaną. Wobec takich postulatów Kościół katolicki oficjalnie potępił kremację zwłok w Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1917 roku (kan. 1203). Dodatkowo tenże Kodeks wiernym, którzy zlecili pośmiertne spalenie swego ciała, odmawiał prawa do pogrzebu katolickiego (kan. 1240 § 1, n. 5).

W Polsce kremowanie zwłok jeszcze dzisiaj bardzo mocno kojarzy się z ludobójstwem okresu II wojny światowej. W hitlerowskich obozach zagłady setki tysięcy ludzi uśmiercano i palono ich ciała w specjalnie w tym celu przygotowanych piecach krematoryjnych. Znane są także przypadki, że faszyści wykopywali nawet po kilku latach z masowych grobów ciała osób wcześniej rozstrzelanych, by następnie w celu zatarcia śladów zbrodni palić je w ogromnych stosach. Takiego czynu naziści dopuścili się m.in. w lesie w Szpęgawsku k. Starogardu Gdańskiego i w lasach Piaśnicy k. Wejherowa. Stąd kremowanie zwłok ludzkich kojarzy się z niesprawiedliwością, poniżeniem drugiego człowieka i krzywdą.

Pyta Pani, jaka jest w ogóle opinia Kościoła na temat kremacji ciała ludzkiego? Wprowadzenie teologiczno-pastoralne do aktualnie obowiązujących „Obrzędów pogrzebu dostosowanych do zwyczajów diecezji polskich” usilnie zaleca zachowanie zwyczaju grzebania ciał zmarłych, ale także nie zabrania ich kremacji. Natomiast Kodeks Prawa Kanonicznego postanawia, że tym, którzy wybrali spalenie swoich zwłok, należy udzielić pogrzebu kościelnego, chyba że na pewno wiadomo, iż podjęli taką decyzję z motywów przeciwnych wierze chrześcijańskiej. Zatem odmawia się pogrzebu katolickiego osobom, które polecając pośmiertną kremację swego ciała publicznie przeczą wierze w zmartwychwstanie (kan. 1184 § 1, n. 2).

Pyta Pani jeszcze, co ze zmartwychwstaniem tych, których ciała spalono? Odpowiem tak: ciało osoby zmarłej pogrzebane w tradycyjny sposób w ziemi, podobnie jak ciało poddane kremacji, w proch i pył się obraca. Prawdę tę w sposób szczególny uzmysławiamy sobie w akcie posypania naszych głów popiołem w Środę Popielcową i w czasie każdej ceremonii pogrzebowej, kiedy kapłan wypowiada słowa: „Prochem jesteś i w proch się obrócisz” (Rdz 3,19). Nie można tak postawić pytania. Należy raczej pytać, co to znaczy zmartwychwstać? Odpowiedzi udziela Katechizm Kościoła Katolickiego n. 997-1000.

ks. Wiesław Mazurowski


„Pielgrzym” 2009, nr 22 (520), s. 8

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *