Liturgia słowa: 1 Sm 17,32-33. 37. 40-51; Ps 144 (143), 1b-2. 9-10 (R.: 1b); Por. Mt 4,23; Mk 3,1-6.
(Mk 3,1-6 – z Biblii Tysiąclecia)
Uzdrowienie w szabat
3
1 Wszedł znowu do synagogi. Był tam człowiek, który miał uschłą rękę. 2 A śledzili Go, czy uzdrowi go w szabat, żeby Go oskarżyć. 3 On zaś rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: «Stań tu na środku!». 4 A do nich powiedział: «Co wolno w szabat: uczynić coś dobrego czy coś złego? Życie ocalić czy zabić?» Lecz oni milczeli. 5 Wtedy spojrzawszy wkoło po wszystkich z gniewem, zasmucony z powodu zatwardziałości ich serca, rzekł do człowieka: «Wyciągnij rękę!». Wyciągnął, i ręka jego stała się znów zdrowa. 6 A faryzeusze wyszli i ze zwolennikami Heroda zaraz odbyli naradę przeciwko Niemu, w jaki sposób Go zgładzić.
Rozważanie:
Dziś w Ewangelii jest opisane bardzo ważne wydarzenie w nauczaniu Jezusa. Prawo żydowskie zabraniało niesienia pomocy lekarskiej w szabat, chyba że było to absolutną koniecznością, tzn. gdy chodziło o uratowanie życia. Człowiek z uschłą ręką nie był w stanie zagrożenia życia i nie wymagał natychmiastowej interwencji lekarskiej. Pomimo to Jezus go uzdrowił. Swoim postępowaniem naruszył więc prawo szabatu i ściągnął na siebie nienawiść faryzeuszy i zwolenników Heroda. Od tej chwili będą oni starali się stworzyć jakąś pułapkę na Jezusa, znaleźć oskarżenie, które umożliwiłoby potępienie i pozbycie się Go.
Słysząc dzisiejszą Ewangelię, nie jest trudno stanąć w obronie Jezusa i zganić postępowanie Jego przeciwników. Nie bądźmy jednak zbyt pochopni w naszych ocenach. Postawa przeciwników Jezusa nie jest tak bardzo różna od naszej. Gdy zrobimy dokładny rachunek sumienia z naszego postępowania, prawdopodobnie znajdziemy takie sytuacje i zachowania, które postawią nas po stronie przeciwników Jezusa i które przypominają ich działania. Bo czy nie wypowiadamy ostrej i bezlitosnej krytyki o naszych bliźnich? A może nawet ich śledzimy, by mieć więcej pewniejszych argumentów przeciwko nim? Ile razy, widząc bliźniego potrzebującego pomocy, byliśmy niezdecydowani i wahaliśmy się? Ile razy brak było tej spontanicznej reakcji, którą okazał Jezus wobec człowieka potrzebującego? Ile razy byliśmy wiec w grupie jego przeciwników?
Prośmy dziś Boga o to, abyśmy potrafili naśladować Jezusa w niesieniu pomocy bliźnim i jednocześnie nie brali wzoru z Jego przeciwników, którzy łatwo ich osądzali.
Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2013