Liturgia słowa: Jr 30, 1-2. 12-15. 18-22; Ps 102 (101), 16-17. 18-19. 20-21. 29 i 22-23 (R.: por. 17); Por. J 1, 49b; Mt 14, 22-36.
(Mt 14, 22-36 – z Biblii Tysiąclecia)
Jezus chodzi po jeziorze
22 Zaraz też przynaglił uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, zanim odprawi tłumy. 23 Gdy to uczynił, wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, a On sam tam przebywał. 24 Łódź zaś była już sporo stadiów oddalona od brzegu, miotana falami, bo wiatr był przeciwny. 25 Lecz o czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze. 26 Uczniowie, zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze, zlękli się myśląc, że to zjawa, i ze strachu krzyknęli. 27 Jezus zaraz przemówił do nich: «Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się!» 28 Na to odezwał się Piotr: «Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie!» 29 A On rzekł: «Przyjdź!» Piotr wyszedł z łodzi, i krocząc po wodzie, przyszedł do Jezusa. 30 Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyknął: «Panie, ratuj mnie!» 31 Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: «Czemu zwątpiłeś, małej wiary?» 32 Gdy wsiedli do łodzi, wiatr się uciszył. 33 Ci zaś, którzy byli w łodzi, upadli przed Nim, mówiąc: «Prawdziwie jesteś Synem Bożym».
Uzdrowienia w Genezaret
34 Gdy się przeprawiali, przyszli do ziemi Genezaret. 35 Ludzie miejscowi, poznawszy Go, rozesłali [posłańców] po całej tamtejszej okolicy, znieśli do Niego wszystkich chorych 36 i prosili, żeby przynajmniej frędzli Jego płaszcza mogli się dotknąć; a wszyscy, którzy się Go dotknęli, zostali uzdrowieni.
Rozważanie:
Dziś w Ewangelii św. Mateusz, opisując wiele wydarzeń, porusza wiele wątków odnoszących się do Jezusa. Jezus rozsyła tłum; spędza dłuższy czas na modlitwie; chodzi po wodach jeziora; dotknięcie jego szat lecz ludzi. Nie ma jednak wyjaśnienia tych wydarzeń. Główny bowiem wątek opowiadania Ewangelista skupia na osobie Piotra. Jaki jest tego powód? Rozważmy to.
Piotr zauważywszy Jezusa, pyta: „Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie” (Mt 14,28). Piotr wierzy, że jeśli Jezus jest rzeczywiście na jeziorze, to jest rzeczą możliwą, żeby iść do Niego nawet po wodzie, ale tylko, jeśli Jezus zawoła lub rozkaże. W ten sposób Piotr wyraża swą wiarę w cudowną moc Jezusa. Jezus odpowiada: „Przyjdź!” (Mt 14,19). Piotr jest posłuszny, ale jego wiara jest dopóty silna, dopóki jego wzrok nie padnie na wzburzone jezioro. To, co dostrzega oczyma ciała, osłabia jego wiarę, nasuwa wątpliwości. Dlatego apostoł zaczyna tonąć. W swym przerażeniu zwraca się o pomoc, wołając: „Panie, ratuj mnie!” (Mt 14,30). Jezus gani go za brak wiary i za zwątpienie, wyciąga jednak ku niemu pomocną dłoń.
Piotr przedstawiony jest jako typowy uczeń Jezusa. Jego odwaga miesza się ze strachem, a wiara z wątpliwościami. Jest tu przedstawiony stosunek Jezusa do pierwszego spośród apostołów. Jeżeli Piotr okazuje taką wiarę, jakiej inni nie mają, jeżeli on sam odważa się zawołać do Jezusa i Ten rozkazuje mu przyjść, to dlatego że jest pierwszym z Dwunastu. Jest tu ukazana nie osoba Piotra, ale jego funkcja.
Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2011