XVI Niedziela Zwykła (18.07.2021, Niedziela)

Liturgia słowa: Jr 23, 1-6; Ps 23 (22), 1b-3a. 3b-4. 5. 6 (R.: por. 1b); Ef 2, 13-18; Por. J 10, 27; Mk 6, 30-34.

REKLAMA


(Mk 6, 30-34 – z Biblii Tysiąclecia)

Powrót Apostołów. Pierwsze rozmnożenie chleba

30 Wtedy Apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali. 31 A On rzekł do nich: «Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco!». Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu. 32 Odpłynęli więc łodzią na miejsce pustynne, osobno. 33 Lecz widziano ich odpływających. Wielu zauważyło to i zbiegli się tam pieszo ze wszystkich miast, a nawet ich uprzedzili.
34 Gdy Jezus wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać.


Rozważanie:

Liturgia Słowa zbliża nas dziś w szczególny sposób do Boga. Pouczenia, które z niej płyną, pozwalają poznać, jak bardzo życie człowieka zależy od Boga. Bóg jest nie tylko dawcą życia, ale też jego opiekunem: każde życie otacza troskliwą opieką. Wspaniale zostało to przedstawione przez autora psalmu responsoryjnego. Troskliwa opieka Boża zapewnia radość, a świadomość, że dobroć i miłość Boża zawsze towarzyszy człowiekowi, sprawia, że uczestniczymy w pełni szczęśliwości dzieci Bożych od pierwszego dnia naszego zaistnienia, aż po wieczność. To wzbudza w sercu człowieka tęsknotę za Bogiem i chęć coraz lepszego poznania Go. Czym właściwie jest człowiek? Takie pytanie zawsze prześladowało ludzkość. Starał się na nie odpowiedzieć też psalmista. Porównując człowieka z innymi stworzeniami wyznaje przed Bogiem swoje zrozumienie mówiąc: „Uczyniłeś go niewiele mniejszym od istot niebieskich, chwałą i czcią go uwieńczyłeś” (Ps 8,6). Na czym polega owa chwała i cześć mówi w następnym wierszu: „Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich; złożyłeś wszystko pod jego stopy” (Ps 8,7). Te słowa psalmisty ukazują też istotny zamiar Boży powzięty przy stworzeniu człowieka, który został stworzony na obraz i podobieństwo Boże. Zamiar ten urzeczywistnia on przez odtwarzanie przymiotów Bożych w swym postępowaniu. Niestety, z powodu przyznanej przez Boga wolności w podejmowaniu decyzji i słabości, jaką człowiek ściągnął na siebie słuchając podszeptów złego (Rdz 3,4n), nie zawsze udaje się mu wypełnić w zadowalający sposób ten Boży zamiar. Wtedy w działanie człowieka ingeruje sam Bóg.
W pierwszym czytaniu, ustami proroka Jeremiasza, Bóg zapowiada swoją ingerencję w historię swojego narodu wybranego. Powołując do istnienia naród wybrany, Bóg wyznaczył mu swoich przedstawicieli, którzy mieli zatroszczyć się o naród, tak jak pasterz troszczy się o powierzoną mu trzodę. Dla lepszego zobrazowania ich funkcji należy zaznaczyć, że już pierwszy przywódca narodu, Mojżesz, przed objęciem tej funkcji był pasterzem (zob. Wj 3,1). Także największy król żydowski, założyciel całej dynastii, z której pochodzi też Jezus, był pasterzem (zob. Sm 16,11). W historii narodu wybranego wielu tych pasterzy nie troszczyło się o losy narodu, lecz jedynie o dwoje własne interesy. W czasach proroka Jeremiasza narodowi zagrażało wielkie niebezpieczeństwo. Pod znakiem zapytania stanęło istnienie narodu. Wtedy Bóg ogłasza, że sam zatroszczy się o przyszłość narodu i będzie dla niego Pasterzem. Ześle swego Wysłańca, który zatroszczy się o naród. Będzie kierował się sprawiedliwością tak, że nazywać Go będą: „Pan naszą sprawiedliwością” (Jr 23,6). Tak Żydzi, jak i pierwsi chrześcijanie, odnieśli tę przepowiednię do Jezusa.
W drugim czytaniu i w Ewangelii jest ukazana funkcja Jezusa jako zapowiedzianego przez Boga Dobrego Pasterza. Św. Paweł wyjaśnia chrześcijanom pochodzącym z pogaństwa, czym zostali obdarzeni wierząc w Jezusa i przyjmując Jego Ewangelię, jako normę swego życia. Przede wszystkim zbliżyli się do Boga. Poznali dobroć i miłość Bożą, która darzy ich serce pokojem i radością. Stali się nowymi ludźmi dzięki Jezusowi, który przez swoje życie i ofiarę złożoną na krzyżu, pojednał ich z Bogiem. Te słowa św. Pawła przekazywały prawdę wiary niegdyś chrześcijanom żyjącym z Efezie. Dziś natomiast przekazują ją nam. Warto nie tylko je wysłuchać, ale też przyjąć i według nich formować swoje codzienne życie. W Ewangelii św. Marek ukazuje Jezusa jako Dobrego Pasterza dbającego o radość i szczęśliwość tych wszystkich, którzy przychodzą do Niego i oczekują od Niego pomocy.
Apostołowie wrócili ze swej pierwszej podróży misyjnej. Są pełni zadowolenia! Wszystko się im udało. Z radością dzielą się tym z Jezusem. O czym opowiadali? Tego św. Marek nie mówi. Wszyscy jednak wiemy, jakie zadowolenie i radość daje dobrze wykonana praca i osiągnięty sukces. To samo przeżywali Apostołowie. Zapomnieli nawet o zmęczeniu. Jezus jednak nie zapomniał. Zalecając im odpoczynek, pozostawia wszystko, całą swoją pracę, aby udać się z nimi w miejsce odosobnione, pozbawione natręctwa ludzi, a dające możliwość większego spokoju i większego kontaktu z Bogiem. Zaskakujące jest to, że Jezus nie pozostawia Apostołów samych sobie, ale udaje się razem z nimi. Z tego płynie wielkie i bardzo pożyteczne pouczenie dla nas. Odpoczynku, oderwania się od pracy, niezależnie od tego, jaka on jest, potrzebujemy wszyscy. Prawdziwego i wzmacniającego jednak odpoczynku, tak dla ciała, jak i dla duszy, może udzielić tylko Bóg. On jest bowiem Panem tak naszego ciała, jak i duszy. Jest Dawcą życia i wszelkiej energii, jaką to życie promieniuje. Warto o tym pamiętać, szczególnie wtedy, gdy udajemy się na odpoczynek wakacyjny. Niech oderwanie się od pracy nigdy nie skłoni nas do oddalenia się od Boga. Tylko obecność Boga w życiu, tak oddanym pracy, jaki i w czasie przeznaczonym na odpoczynek, zapewnia radość i pozwala cieszyć się prawdziwą szczęśliwością dzieci Bożych.
Prośmy Jezusa o łaskę, abyśmy zawsze byli świadomi tej potrzeby łączności z Bogiem. Jezus nigdy nie odmawia pomocy proszącym Go o nią. Wskazuje na to wyraźnie dziś w Ewangelii św. Marek, gdy mówi, że Jezus zaniechał swego odpoczynku i pozostał z tymi, którzy Go szukali, aby im przekazać Dobrą Nowinę o Bożej miłości, którą przyniósł ludziom.


Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2011

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *