Niedziela Wielkanocna, Zmartwychwstanie Pańskie, uroczystość w dzień (04.04.2021, Niedziela)

Liturgia słowa: Dz 10, 34a. 37-43; Ps 118 (117), 1b-2. 16-17. 22-23 (R.: por. 24); Kol 3, 1-4 lub 1Kor 5, 6b-8; Sekwencja; Por. 1Kor 5, 7b-8a; J 20, 1-9 lub Mk 16, 1-7. Według uznania – Ewangelia podczas Mszy wieczornej: Łk 24, 13-35.

REKLAMA


(Łk 24, 13-35 – z Biblii Tysiąclecia)

Uczniowie z Emaus

13 Tego samego dnia dwaj z nich byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy. 14 Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. 15 Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. 16 Lecz oczy ich były niejako na uwięzi, tak że Go nie poznali. 17 On zaś ich zapytał: «Cóż to za rozmowy prowadzicie z sobą w drodze?» Zatrzymali się smutni. 18 A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: «Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych dniach stało». 19 Zapytał ich: «Cóż takiego?» Odpowiedzieli Mu: «To, co się stało z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; 20 jak arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. 21 A myśmy się spodziewali, że On właśnie miał wyzwolić Izraela. Tak, a po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak się to stało. 22 Nadto jeszcze niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: były rano u grobu, 23 a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje. 24 Poszli niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety opowiadały, ale Jego nie widzieli».
25 Na to On rzekł do nich: «O nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! 26 Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?» 27 I zaczynając od Mojżesza poprzez wszystkich proroków wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego.
28 Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakoby miał iść dalej. 29 Lecz przymusili Go, mówiąc: «Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił». Wszedł więc, aby zostać z nimi. 30 Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. 31 Wtedy oczy im się otworzyły i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. 32 I mówili nawzajem do siebie: «Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?»
33 W tej samej godzinie wybrali się i wrócili do Jerozolimy. Tam zastali zebranych Jedenastu i innych z nimi, 34 którzy im oznajmili: «Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi». 35 Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze, i jak Go poznali przy łamaniu chleba.


Rozważanie:

Uroczystość Zmartwychwstania to pełnia radości wyrażanej śpiewem hymnu Chwała Bogu i wielkanocnego Alleluja, czyli pieśniami wzywającymi do wyzbycia się smutku i do radowania się z faktu, że Chrystus zmartwychwstał. Radość płynie też ze świadomości otrzymanego, przez zasługi Jezusa, daru nowego życia, którego Bóg udzielił tym, którzy przez chrzest włączyli się w śmierć i zmartwychwstanie Jego Syna. Ten dar, dany bez naszych zasług, by stał się naszą własnością, domaga się spełnienia wymagań, które stawia przed nami. Dopiero ich spełnienie pozwala cieszyć się dobrodziejstwem tego daru. Jakie to są wymagania? To urzeczywistnianie we własnym życiu wezwania Jezusa: „Nawróćcie się i wierzcie w Ewangelię” (Mk 1,15) oraz staranie się poznania lepiej osoby i dzieła Jezusa. Św. Paweł to wezwanie Jezusa do nawrócenia wyjaśnił osobom już wierzącym i żyjącym Ewangelią tymi słowami: „Nie postępujcie według wzoru tego świata, lecz starajcie się o przemianę waszych myśli, żebyście mogli zrozumieć, czego Bóg od was chce, co jest dobre, co miłe Bogu i co prawdziwie doskonałe” (Rz 12,2). O tych wymaganiach mówi liturgia dzisiejszej Mszy świętej, a przede wszystkim czytania. Nawet ci, którzy już całym sercem przylgnęli do Jezusa i starają się żyć Ewangelią oraz dawać o niej świadectwo innym, muszą zmieniać swoje myślenie – jak mówi św. Paweł – by naprawdę podobać się Bogu i być wiarygodnym świadkiem Jezusa. O tym jest mowa w pierwszym czytaniu.
W tym pierwszym czytaniu ukazany jest św. Piotr. On oddał swe życie Jezusowi – żył Ewangelią i głosił Ją innym. Jego zapatrywania jednak nie zawsze odpowiadały myślom Jezusa. Dopiero gdy wiedziony przez Ducha Świętego znalazł się w domu centuriona Korneliusza, człowieka nienależącego do narodu żydowskiego, zrozumiał jakie są wymagania Jezusa. Musi im sprostać i zrozumieć, że Ewangelia ma być głoszona wszystkim ludziom, bez ograniczeń, bez robienia rozgraniczenia między przynależącymi do narodu żydowskiego a przynależącymi do narodów pogańskich. Pouczenie św. Piotra, dane rodzinie Korneliusza jest właściwie streszczeniem całego dzieła zbawczego Jezusa, z odniesionym zwycięstwem w śmierci i zmartwychwstaniu. Św. Piotr podkreślił, że przez Jezusa, Jego osobę, Jego naukę i całe Jego dzieło, świat został zbawiony. To wydarzenie ukazuje, że św. Piotr, prowadzony przez Ducha Świętego, znalazł się w sytuacji, która zarówno dla niego, jak i dla pozostałych apostołów, stawiała światowe wyzwanie.
To wyzwanie świat kieruje dziś do każdego, kto uwierzył w Ewangelię, a przez chrzest włączył się w śmierć i zmartwychwstanie Jezusa. Czy jesteśmy tego świadomi? Jaka jest nasza odpowiedź? Dziś, w uroczystość Zmartwychwstania, zastanówmy się nad tym poważnie.
Świat stawia nam wyzwania. Jaki jest ten świat? Jakie są charakterystyki mentalności tego świata?
Obecny świat daje człowiekowi miłą świadomość o własnej wielkości i o natarczywej chęci bycia wolnym. Jeżeli zapytamy dzisiejszego człowieka, co myśli o sobie i o swoich aspiracjach, odpowie, że uważa się za samowystarczalnego i chętnie odrzuca społeczne, polityczne i religijne dyrektywy, które uważa za ingerencje we własną autonomię i wolność. Chce być panem samego siebie i swego przeznaczenia. Ówczesny świat, z racji szybkiego rozwoju, oczekuje zmiany. Obecność ukazuje się prowizoryczną, przeszłość nieinteresującą. To przyszłość pochłania całkowicie. Ta mentalność jest też w Kościele.
Świat dziś jest międzynarodowy. Obserwuje się paradoksalne zjawisko. Z jednej strony dąży się do utworzenia jednolitej organizacji obejmującej cały świat. Z drugiej zaś, ci sami ludzie opowiadają się za właściwą tylko sobie postawą kulturalną i narodową. Jest centralizacja i równocześnie decentralizacja. Jest konflikt między pragnieniem utworzenia jednej rodziny ludzkiej i równocześnie zachowania indywidualnej osobowości każdego narodu.
Jak chrześcijanie powinni dawać świadectwo zmartwychwstałemu Jezusowi przed takim światem? Św. Piotr oświadcza, jak słyszeliśmy w pierwszym czytaniu, w imieniu swoim i pozostałych uczniów Jezusa, ale też i naszym, że „jesteśmy świadkami wszystkiego, co zdziałał [Jezus] na ziemi […]. On nam rozkazał głosić ludowi”. To oświadczenie św. Piotra nie straciło ważności, nawet po śmierci ostatniego z apostołów. Jest ono aktualne nadal. Dajmy zatem świadectwo dzisiejszemu światu naszą wiarą i naszym przepowiadaniem, podkreślając, że uznajemy godność człowieka i konsekwentnie uznajemy Jezusa za jedynego naszego Nauczyciela. On, Bóg-Człowiek, jest doskonałym człowiekiem, szanującym godność ludzką i wolność od wszelkiego rodzaju uwarunkowań. Dajmy zatem świadectwo żywej wiary. Szanując przeszłość, akceptując teraźniejszość i oczekując przyszłości, która prowadzi nas do wieczności. Dajmy świadectwo jedności. Cała ludzkość, wszystkich czasów i wszystkich pokoleń, jest jedną ludzką rodziną, która powinna dążyć do stania się jedną rodziną Bożą. Dołóżmy jednak starań, aby nasze świadectwo było zawsze religijne.


Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2011

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *