„Było to dla mnie zupełnie nowe i niesamowite doświadczenie. Udzielenie głosu Ligii, postaci bogobojnej i pięknej, to duże wyzwanie. W swojej delikatności i dobroci jest bardzo silna, dlatego to był zaszczyt wcielić się właśnie w tę bohaterkę, która dla młodych ludzi może być przykładem wiary i pewności co do swoich przekonań” – tak o swojej pracy przy polskim dubbingu mówiła w dniu premiery filmu „Quo vadis” Maria Ruman.

Warszawskie kino Kultura na Krakowskim Przedmieściu było oblegane już dwie godziny przed premierą filmu. Siódma w historii kina, ale pierwsza w formule animacji adaptacja polskiej powieści wszech czasów budziła zainteresowanie już w trakcie produkcji, bowiem – choć wierna dziełu Henryka Sienkiewicza w wersji scenariuszowej – poprzez nowoczesną animację znaną z gier komputerowych kierowana jest do ludzi młodych.
Kiedy w czerwcu wędrowałam via Appia w Rzymie, w hinduskim studio animacji było bardzo gorąco. Roy Sukankan, czuwający nad każdym ujęciem, czekał na zdjęcia historycznych miejsc Rzymu, a Anira Wojan, pomysłodawczyni projektu, autorka scenariusza i producentka filmu, przesyłała kolejne kadry, aby odwzorowane w cyfrowym świecie wprowadzały widzów w realia starożytnego Rzymu. Wtedy do premiery filmu były ponad trzy miesiące, ale międzynarodowy zespół twórców pracował 24 godziny na dobę.
„Jeśli potrafisz o tym marzyć, potrafisz to zrobić” – mówi dziś Anira Wojan, cytując Walta Disneya. W ten sposób wyjaśnia, jak bez finansowania ze strony instytucji publicznych (film powstał jedynie z pieniędzy prywatnych inwestorów) udało się wyprodukować kultowy film. Warto pamiętać, że „Quo vadis” Sienkiewicza to najsłynniejsza polska powieść, która została przetłumaczona na ponad 60 języków świata. – Kiedy pytają mnie, jak to możliwe, że wyprodukowaliśmy „Quo vadis”, wspaniały epicki film, w ciągu 12 miesięcy, mówię, że trzeba dodać 20 lat doświadczenia i 10 lat refleksji nad tym, jak zbudować tę branżę na nowo – tłumaczy Anira Wojan. – Przepływ pracy w dzisiejszym świecie zmienia zasady gry. Najlepsze talenty mogą pojawić się 10 tys. mil od miejsca, w którym pracujesz. I co z tego? Zadzwoń do nich. Stworzyliśmy unikalny system pracy w międzynarodowym zespole ludzi, dzięki czemu możemy pracować praktycznie na okrągło. To jest nasze know-how i podstawa naszego sukcesu – wyjaśnia twórczyni.
Animowana wersja słynnej noblowskiej powieści Henryka Sienkiewicza jest owocem koprodukcji filmowców i artystów z Polski, Indii, Wielkiej Brytanii, Francji i Litwy.
Kiedy wiele miesięcy temu Anira Wojan zaprosiła mnie do tego projektu, uznałam to za jedną z największych przygód mojego życia. Pojechałam do Rzymu, chodziłam śladami Sieniewicza po Wiecznym Mieście, zarażając ideami „Quo vadis” watykańskie kongregacje i najstarsze Rzymskie uczelnie – w Angelikum zaplanowaliśmy rzymską premierę filmu. Dzięki temu historię tę poznają tysiące studentów dominikańskiej rzymskiej uczelni.
Animowane „Quo vadis” Anira Wojan stworzyła wspólnie z indyjskim przyjacielem i partnerem biznesowym Royem Sukankanem, profesjonalistą w dziedzinie animacji, reżyserem i producentem. 25 października Roy Sukankan pojawił się na premierze filmu w kinie Kultura. – Jako zapalony czytelnik, nawet mieszkając w Kalkucie, poznałem dzieło Sienkiewicza, ale wzniosłe przedstawienie w tym filmie niuansów starożytnego społeczeństwa rzymskiego i głębokiej subtelności chrześcijaństwa było możliwe tylko dzięki Anirze i… Biblii u naszego boku. Myślę też, że ten film wzmocnił więzi kulturowe między Indiami a Polską – mówił dziennikarzom.
Przy okazji premiery twórcy filmu zdradzali tajemnice produkcji w indyjskim studiu animacji Ssoftoons. – Dzięki technologii Unreal Engine – opowiadał Sukankan – wykorzystywanej do tej pory głównie w branży gier wideo, możemy przeżyć tę historię tak, jak nigdy wcześniej. Mam nadzieję, że ta nowoczesna forma animacji pozwoli filmowi dotrzeć do jak największej liczby młodych odbiorców.
Film został wyprodukowany w angielskiej wersji językowej, aby mógł trafić do kin na całym świecie. W Polsce głosu bohaterom użyczyli znani i lubiani aktorzy oraz młode osoby, dla których była to wielka przygoda: Małgorzata Kożuchowska (Eunice), Maria Ruman (Ligia), Michał Milowicz (Petroniusz), Michał Koterski (Neron) i Jarosław Boberek (Chilon). Muzykę do filmu i piosenki, które w nim usłyszymy, stworzyli polscy i zagraniczni artyści: Fabien Curtis, Tomasz Szczepanik z zespołu Pectus, raperzy Afu-ra i Sobota, Neil Mukherjee, Darek Malejonek, Marcin i Lidia Pospieszalscy, a także duet The Dziemians.
Jak informuje dystrybutor filmu, animowane „Quo vadis” jest produkcją dla całej rodziny, mogą go oglądać dzieci już od 10. roku życia. Ma efektowną, bardzo realistyczną i atrakcyjną formę. Porusza ważne tematy obecne w dialogu ludzi wierzących ze współczesnym światem i promuje etykę opartą o uznanie prawdy, szacunku i miłości za fundamenty naszej cywilizacji. Powieść „Quo vadis” wychowywała pokolenia chrześcijan w Polsce i wszędzie tam, gdzie docierała, otwierała oczy na radość życia w wierze i budowania relacji na podstawie prawdziwej miłości
Ta piękna filmowa opowieść o pierwszych wiekach chrześcijaństwa jest też dobrym narzędziem ewangelizacji, warto więc, aby do kina ruszyły całe szkoły. Katecheci, nauczyciele języka polskiego czy historii mogą zabrać dzieci i młodzież na niezwykłą filmową lekcję. Ze strony quovadis.rafaelfilm.pl/edukacja nauczyciele mogą pobrać gotowe materiały edukacyjne do prowadzenia lekcji po obejrzeniu filmu. Dla nauczycieli, którzy chcieliby zabrać swoje klasy do kina na „Quo vadis”, dostępne są scenariusze lekcji – w wersji dla szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Autorką obydwu opracowań jest dr hab. Aneta Rayzacher-Majewska. „Niniejszy scenariusz może służyć do przeprowadzenia lekcji dowolnego przedmiotu, którego cele kształcenia i wymagania edukacyjne są zbieżne z tematyką filmu. Nauczyciel – stosownie do nauczanego przedmiotu oraz poziomu klasy – samodzielnie wybiera realizowane cele oraz metody pracy na lekcji, jak również może zmodyfikować je według potrzeb” – takim wstępem opatrzyła autorka przygotowane materiały edukacyjne.
Masowy udział publiczności polskiej w seansach w czasie pierwszych czterech tygodni dystrybucji jest kluczowy dla dalszych losów filmu, w tym planowanego przez nas jego udziału w obchodach Roku Jubileuszowego i Światowych Dni Młodzieży w Watykanie/Rzymie, a także w dalszych podróżach filmu z Polski do wszystkich zakątków świata.
Anira Wojan, włączając się w promocję filmu, wystosowała apel do rodziców, nauczycieli i miłośników polskiej kultury. Zawarła w nim ważne przesłanie: „W zmieniającym się szybko świecie to może być jedna z ostatnich szlachetnych inicjatyw filmowych, której celem jest wskrzeszanie dumy z osiągnięć Polski na arenie międzynarodowej”.
Po warszawskiej premierze zapytałam jednego z najmłodszych widzów, dziesięcioletniego Mikołaja, o wrażenia po emisji. Spojrzał na mnie poważnie i powiedział: „Chcę jeszcze raz iść na ten film!”.
Elżbieta Ruman
„Pielgrzym” [10 i 17 listopada 2024 R. XXXV Nr 23 (912)], str. 20-21.
Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.






