Niedziele wielkopostne – Marzenna Bławat

Wielki Post to czas pokuty i nawrócenia, który przez 40 dni przygotowuje nas, chrześcijan, do przeżywania świąt Wielkanocy. Częściej wtedy chodzimy do kościoła; w piątki uczestniczymy w nabożeństwach Drogi krzyżowej, a w niedziele – w Gorzkich żalach. I odliczamy w kalendarzu kolejne dni i tygodnie, numerując niedziele: pierwsza, druga, trzecia etc., jakbyśmy zapomnieli, że mają one przecież swoje nazwy.

REKLAMA


Na chrześcijańskiej podziałce czasu, którą niewątpliwie jest rok kościelny, niedziele wielkopostne nie zajmują zbyt dużo miejsca. Jest ich zaledwie sześć (przy czym szósta rozpoczyna już Wielki Tydzień) i każda ma swoją nazwę, niejako podwójną. Jedną z nich nadała tradycja ludowa, a druga została wzięta od pierwszego łacińskiego słowa introitu (łac. introitus = śpiew liturgiczny na wejście kapłana).
Pierwsza niedziela, zwana wstępną lub czterdziestnicą, to Invocavit. Pochodzi od słów antyfony: „Wzywać mnie będziecie, a Ja go wysłucham”. W tę niedzielę teksty przeznaczone przez Kościół do czytania nie mówią o pasji, cierpieniu i krzyżu. Dlatego że czas postu w starożytnym Kościele rozpoczynał okres przygotowania katechumenów do przyjęcia chrztu św. Ewangelia przypomina więc kuszenie Jezusa na pustyni. Mówi o początku Jego drogi, na której do samego końca musiał zmagać się z różnymi przeciwnościami i doświadczeniami. Taka też miała być droga życiowa katechumenów i każdego chrześcijanina.
Druga niedziela, zwana suchą, to Reminiscere: „Pamiętaj Panie”… (Ps 25,6), ale także i biedny człowieku, co Bóg dla ciebie uczynił. Myślą przewodnią tego dnia jest radosna walka mająca torować nam drogę do nieba. W tej walce przewodzi sam Odkupiciel.
Te dwie pierwsze niedziele wskazują nam, chrześcijanom, Chrystusową drogę, która poprzez walkę ze złem i poprzez cierpienie prowadzi do zbawienia.
Kolejna niedziela – trzecia, zwana głuchą, to Oculi od słów introitu: „Oczy moje”… (Ps 25,15) widzą więcej niż oko. Dusza jednak staje się głucha na argumenty, racje i wymagania Boże.
W wyobrażeniach ludu polskiego czwarta niedziela Wielkiego Postu była dniem walki zimy z wiosną. Dodajmy – walki na śmierć i życie, stąd nazwa tego dnia – śmiertelna niedziela. A że kolory biały i czarny symbolizowały barwy żałoby, więc ich nazwy      pojawiały się i przy słowie niedziela (niedziela biała, niedziela czarna). Z tą niedzielą wiązał się także wygasły już nieco zwyczaj topienia marzanny oraz chodzenia po wsi z gaikiem, stąd niedziela gajowa.
Niedziela czwarta, zwana również śródpostną, bo przypada przed środą wyznaczającą półpoście, to Laetare, czyli niedziela radości. Pierwsze słowa antyfony, którą Kościół wyśpiewuje z wiernymi, brzmią: „ Raduj się Jerozolimo”… (por. Iz 66,10-11). To niesłychane, żeby w czasie, kiedy rozważamy mękę i śmierć Pana Jezusa, Kościół mówił o radości i weselu, zawieszając smutek obrzędów pokutnych. Zmienia się także kolor szat liturgicznych z fioletowego na różowy, co symbolizuje radość i nawiązuje do róż, którymi w przeszłości przyozdabiano relikwie Świętego Krzyża. Róża bowiem uosabia niezwykłe połączenie radości i cierpienia. Ma przecież kwiat, który cieszy oczy, ale i ma kolce, które zadają ból i cierpienie.
Piąta niedziela Wielkiego Postu to Judica, zwana też niedzielą czarną albo Męki Pańskiej, ponieważ wprowadza wiernych w ścisły czas pasyjny. Poprzednie niedziele przygotowywały katechumenów do chrztu św. i mówiły o przyczynie grzechu. Od niedzieli Judica jest już mowa o śmierci Pana Jezusa. Dlatego dawniej zasłaniano obrazy święte i krucyfiksy fioletowym materiałem. To zasłanianie przedwyobrażało ukrywanie się Jezusa przed prześladującymi Go Żydami. Miało również przypominać, że w ciągu 14 następnych dni mamy przenieść wzrok z krzyża na Golgotę, gdzie dokonała się prawdziwa ofiara krzyża.
Okres Męki Pańskiej rozpoczyna się od Psalmu 43 – Judica me, Deus! – Bądź sędzią moim, Boże! Introit aż do Wielkiej Soboty nie kończy się, jak zazwyczaj: Gloria Patri (Chwała Ojcu), tylko ksiądz przechodzi bezpośrednio do Kyrie.
Niedziele wielkopostne: III, IV i V wiążą się ze skrutyniami, czyli znakami oczyszczenia. Nazwa obrzędów pochodzi od słowa scrutare – przenikać, badać i dotyczy wybranych osób, które w czasie uroczystości paschalnych mają przyjąć sakrament chrztu św. Skrutynia są to specjalne modlitwy mające na celu przygotowanie serca i umysłu, aby owocnie przyjąć sakrament.
I ostatnia niedziela postna, która otwiera Wielki Tydzień, to Niedziela Palmowa (Palmarum) albo kwietna. Została tak nazwana od zwyczaju święcenia palm.
W tym dniu liturgia wspomina uroczysty wjazd Jezusa do Jerozolimy, bezpośrednio poprzedzający Jego mękę i śmierć na krzyżu. Witające Go wtedy tłumy ludzi rzucały na ziemię płaszcze i gałązki, wołając: „Hosanna Synowi Dawidowemu”.
Co było potem, wiemy z historii…

Opr. Marzenna Bławat


„Pielgrzym” 2009, nr 6 (504), s. 16

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *