Muzyka z serca Kaszub – rozmowa z prof. Markiem Rocławskim, znakomitym muzykiem, chórmistrzem, kompozytorem i aranżerem


W Strzepczu – małej kaszubskiej wiosce, liczącej niewiele ponad siedmiuset mieszkańców, 4 czerwca już po raz drugi odbędzie się Ogólnopolski Festiwal Pieśni Religijnej Pater Noster. O organizacji festiwalu i popularyzowaniu polskiej i obcej twórczości chóralnej różnych epok z prorektorem Akademii Muzycznej w Gdańsku – prof. Markiem Rocławskim, znakomitym muzykiem, chórmistrzem, kompozytorem i aranżerem – rozmawia Anna Mazurek-Klein.

REKLAMA



– Panie Profesorze, dlaczego właśnie w małym Strzepczu, nieszczególnie znanym w Polsce, odbywa się festiwal o ogólnopolskiej randze?
– Tak się złożyło, że dyrektor artystyczny festiwalu Tomasz Chyła jest rodowitym strzepczaninem. To właśnie on oraz moja córka Anna są głównymi inicjatorami i pomysłodawcami tego przedsięwzięcia. Razem śpiewają w zespole w Wejherowie, stworzyli też w 2014 roku Stowarzyszenie Młodych Artystów Ziemi Wejherowskiej, które funduje jedną z nagród festiwalowych. Tomek i Ania są absolwentami Akademii Muzycznej w Gdańsku. Tomasz obecnie jest doktorantem na naszej uczelni.

– Ale ci młodzi ludzie, rzec można spiritus movens przedsięwzięcia, nie udźwignęliby chyba wszystkich zadań organizacyjnych, merytorycznych i artystycznych niezbędnych do przygotowania festiwalu.
– Z całą pewnością. W ubiegłym roku, przed pierwszą edycją festiwalu  miałem pewne obawy, że w tak małym ośrodku to nie wypali. A tu – niespodzianka – przyjechało ponad pięciuset chórzystów z różnych zakątków Polski, był nawet chór z Limanowej. Ze strony organizacyjnej wszystko zostało dopięte na ostatni guzik, a chórzyści wyjechali usatysfakcjonowani, niektórzy z nagrodami. Teraz już wiem, że nie byłoby tego festiwalu, gdyby nie znakomici ludzie, którzy się tym zajęli. Jest to grono osób skupionych wokół proboszcza parafii św. Marii Magdaleny w Strzepczu, ks. kan. Andrzeja Kmiecika. W związku z tym, iż mama Tomka, pani Ewa Chyła, jest dyrektorem szkoły w Strzepczu, chórzyści maja doskonałą bazę przedkoncertową. Do ich dyspozycji są sale, w których mogą się rozśpiewać, zapewniony mają też nocleg i posiłek. Z punktu widzenia organizacyjnego bardzo pomaga też mąż pani Ewy, pan Krzysztof, który nagrywa wszystkie koncerty. Nad finansami pieczę sprawuje dyrektor Gminnego Domu Kultury w Lini Jan Trofimowicz. Z kolei ks. Kmiecik jest takim ojcem duchowym festiwalu, choć pomaga też w pozyskiwaniu sponsorów i jak zawsze można na niego liczyć. To są wspaniali ludzie i dlatego chętnie podjąłem się współpracy, sprawując opiekę artystyczną nad festiwalem, opracowując jego regulamin i zasiadając w jury.

– Czy tegoroczna edycja festiwalu przyjmie tak, jak w ubiegłym roku, formę jednodniowego konkursu chóralnego?
– Tak. Przesłuchania koncertowe odbędą się jednego dnia, tj. 4 czerwca, w kościele pw. św. Marii Magdaleny w Strzepczu. Wierzę, że będzie to prawdziwa uczta dla ducha, gdyż muzyka sakralna otwiera człowieka na Transcendencję. Program konkursowy oceniać będzie jury złożone z profesjonalnych muzyków. W tym roku w jury zasiądą wraz ze mną prof. Mariusz Kończal z Akademii Muzycznej w Bydgoszczy oraz prof. Przemysław Pałka z Akademii Muzycznej w Poznaniu. W konkursie mogą brać udział wyłącznie amatorskie chóry i zespoły wokalne (dziecięce,  żeńskie, męskie, mieszane) w jednej z trzech kategorii: chóry kościelne, chóry świeckie oraz chóry akademickie. Dla zwycięzców przewidziane są atrakcyjne nagrody.

Chóry zobowiązane  są  do przygotowania programu konkursowego złożonego z dowolnie wybranych, co najmniej trzech utworów, wyłącznie o tematyce sakralnej. W programie konkursu dopuszcza się również wykonanie jednego utworu z towarzyszeniem fortepianu, a maksymalny czas wykonywanego programu nie powinien przekroczyć 15 minut. Zachęcamy też do uwzględnienia w repertuarze utworu opartego o tekst modlitwy „Ojcze nasz”. W tym miejscu chciałbym zaznaczyć, iż nie ma w Polsce drugiego festiwalu o formule Pater Noster.

– Panie profesorze, wróży Pan przyszłość temu festiwalowi?
– Synteza działań niezwykłych ludzi, pasjonatów, przyczyniła się do tego, że pierwszy festiwal był bardzo udany. Atrakcyjne były też i nagrody. Gran Prix festiwalu zdobył Chór Sceny Muzycznej z Gdańska. Obecnie chór nosi nazwę Music Everywhere pod dyrekcją Beaty Śnieg i otrzymał gratyfikację pieniężną w wysokości trzech tysięcy złotych. Pani Beata Śnieg, notabene absolwentka dyrygentury, obecnie pedagog w naszej uczelni, zdobyła też tytuł najlepszego dyrygenta, a w nagrodę poleciała na pielgrzymkę do Ziemi Świętej. Uczestnicy byli pod wielkim wrażeniem. Liczymy, że druga edycja przyciągnie również wiele znakomitych zespołów śpiewaczych z całej Polski, które poza wykonywaniem muzyki chóralnej będą mogły delektować się pięknem kaszubskiej okolicy, a Strzepcz stanie się znanym miejscem w Polsce.


Dyrygentka Beata Śnieg ze swoim chórem Music Everywhere (Fot. arch. prywatne)

„Pielgrzym” 2016, nr 10 (690), s. 28-29

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *