Zrozumieć miłosierdzie – ks. Rafał Barciński

W wydawnictwie Bernardinum ukazała się książka włoskiego kapłana, ewangelizatora, duszpasterza młodzieży – don Fabio Rosiniego. Jej tytuł wyjaśnia istotę poruszanego tematu: „Tylko miłość jest twórcza. Uczynki miłosierdzia względem duszy”. Jest to pierwsza tłumaczona na język polski pozycja książkowa tegoż autora.

REKLAMA

We wstępie autorstwa kard. Matteo Zuppiego, arcybiskupa Bolonii, możemy przeczytać, że „miłosierdzie, które ksiądz Fabio Rosini pomaga nam zrozumieć i wprowadzić w czyn, jest (…) prawdziwym śladem, jaki możemy zostawić – śladem naszym i śladem Boga. Wszak »najgłębszym szczęściem w życiu jest otoczenie kogoś opieką. Tylko prawdziwa miłość daje prawdziwe szczęście«”.

Dlaczego właśnie uczynki miłosierdzia względem duszy stają się tematem dla don Fabia? Autor wychodzi z założenia, że to one najbardziej objawiają wiarę uczniów Pańskich. „W uczynkach miłosierdzia względem duszy – podkreśla autor – potrzeba czegoś więcej niż sprawnych rąk. Do tych uczynków potrzeba pewnej siły duchowej, natomiast do tamtych, dotyczących ciała, wystarczyłoby samo ciało. (…) Każdy – ateista czy wierzący – może otoczyć opieką drugiego, nie potrzeba do tego wiary”. Zaraz jednak możemy znaleźć piękne przesłanie don Fabia, że „nie jest dobrą strategią rozdzielanie jednych uczynków od drugich. (…) W tym, kto lekceważy uczynki względem duszy, zanika serce i zanika niebo, zaś w tym, kto zaniedbuje uczynki względem ciała, gubi się cielesny i ziemski wymiar”. W swojej książce autor prowadzi nas więc do zrozumienia, czym jest prawdziwe miłosierdzie i co to znaczy, że mamy być miłosierni jak Bóg. Już od samego początku uzmysławia czytelnikowi prawdę, że „miłosierdzie Boże należy tylko do Boga, my nie możemy zarządzać jego naturą, nie możemy zawłaszczyć go sobie. Nie można prosić człowieka, by okazał Boże miłosierdzie. Można o nie prosić tylko Boga. I tu znajdujemy klucz rozważań: jesteśmy zdolni do okazywania prawdziwego miłosierdzia dlatego, że go doświadczyliśmy ze strony Boga. Świadomość obdarowania Bożą miłością, otwarcie na tę miłość sprawia, że stajemy się zdolni ją okazywać na miarę Bożą – Bóg nas do tego uzdalnia.

Autor omawia kolejne możliwe uzdolnienia chrześcijan, którymi ci mogą, a nawet powinni się posługiwać: wątpiącym dobrze radzić, nieumiejętnych pouczać, grzeszących upominać, strapionych pocieszać, urazy chętnie darować, krzywdy cierpliwie znosić, modlić się za żywych i umarłych. Pierwsze cztery „pozwalają okazać miłosierdzie względem czyjegoś serca”. Dwa następne wyrażają „po prostu darmo ofiarowane miłosierdzie, nie wymagają, aby drugi coś zrozumiał, do czegoś dorósł, aby się czegoś nauczył albo okazał radość”. I wreszcie ostatni uczynek – „ten uczynek jest »ponad« pozostałymi”. Dlaczego? Wszystkie pozostałe „mówią ludziom o Bogu”, ten staje się mówieniem Bogu o ludziach, szczególną modlitwą wstawienniczą, do której porusza wierzącego miłość braterska. Bez tej modlitwy zresztą trudno w ogóle mówić o prawdziwym miłosierdziu. „ Miłosierdzie jest bogactwem Boga. Nie moim” – podkreśla don Fabio.

Sięgnijmy więc z pokorą, ale też z pewną dozą ciekawości po książkę don Fabia Rosiniego. Niech lektura jej będzie okazją do tego, by odkryć piękno praktykowanego miłosierdzia, które rozpoczyna się przyjęciem Bożej miłości.

Więcej przeczytasz w 8. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [14 i 21 kwietnia 2024 R. XXXV Nr 8 (897)], str. 5.

Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *