Gdy w 1903 roku do Jerozolimy dociera polski ksiądz z Lubelszczyzny, Marcin Pinciurek, jest głęboko poruszony faktem, że polscy pielgrzymi oraz mieszkający tam Polacy nie mają odpowiednich warunków do życia, a ich pobyt w Świętym Mieście wiąże się z biedą. Postanawia przynajmniej częściowo ulżyć niedoli rodaków i z własnych środków kupuje stary dom nieopodal bazyliki Grobu Pańskiego, następnie przystosowuje go, w miarę swoich możliwości, na schronisko dla ubogich pielgrzymów.
By zobrazować tamtą sytuację, często przytaczam historię pewnej polskiej pątniczki, której nie było stać na hotel i spędziła noc, zamykając się od środka w publicznym wychodku. Fakt, że Polska była pod zaborami, boleśnie odczuwała też pewna polska tercjarka, która mieszkała w Jerozolimie niedaleko sióstr rosyjskich. Oznaczyła swój dom białym orłem, co wzbudzało sprzeciw sąsiadek, które naciskały na lokalne władze, by zmusiły tercjarkę do zdjęcia orła. Raz do tego doszło, ale Polka, nie zważając na szykany, umieściła orła ponownie, tym razem jednak wyżej. Rosyjskie mniszki oblały orła i wejście do jej domostwa jakimś śmierdzącym płynem.
Polacy nie mieli u kogo szukać pomocy w takich sytuacjach, ponieważ Polska była wymazana z map świata. Dom Polski, bo tak zostaje nazwane schronisko ks. Pinciurka, może pomieścić zaledwie kilkanaście osób, które do dwóch tygodni mogą w nim mieszkać za darmo, o ile upiorą po sobie poszwy na pościel. Bogatsi mogą zostawić dobrowolną opłatę za pobyt. Ks. Pinciurek, by zabezpieczyć budynek po swojej śmierci, zapisuje go „dla narodu Polskiego”, a w miarę zmieniającej się sytuacji politycznej – na ręce Prymasa Polski.
Siostry elżbietanki przejmują inicjatywę
Ks. Pinciurek umiera w 1930 roku, a rok później do Jerozolimy przybywają trzy pierwsze siostry elżbietanki:
s. Innocenta Gierszewicz – przełożona, s. Augustyna Skibińska i s. Blanka Szwonka. Szybko zabierają się do pracy, a tej jest niemało. Przez prawie rok, kiedy domu nikt nie pilnował, był on rozkradany. Siostry musiały go gruntownie wysprzątać i na nowo wyposażyć. Nie otrzymywały funduszy z Polski, więc własnymi siłami pozyskiwały środki. Utworzyły w domu ambulatorium i aptekę z lekami własnej produkcji. Drugie ambulatorium z apteką zorganizowały w Jerychu. Przyjmował w nich zatrudniony przez nie arabski lekarz. W Jerychu wynajęły też elegancką willę, w której mogli wypoczywać bogatsi goście. Zgromadzone środki umożliwiły elżbietankom nie tylko na wyposażenie Domu Polskiego, ale i dobudowanie kolejnej kondygnacji. Mimo że swoją klauzulę urządziły w suterenie, by móc ugościć większą liczbę pielgrzymów, to i to było dalece niewystarczające.
Nowy Dom Polski
Siostry postanowiły wybudować kolejny dom. Zwróciły się do kurii prymasowskiej z prośbą o rozesłanie po parafiach listu intencyjnego, podpisanego przez księdza prymasa, by zapoczątkować zbiórkę. Kard. Hlond odpisuje jednak, że z powodu kryzysu ekonomicznego nie może ogłosić takiej zbiórki. Pozostawia natomiast zakonnicom wolną ku temu drogę, o ile będą zbierać bez powoływania się na niego. Siostry decydują się na ten krok i rozpoczynają zbiórkę głównie w środowiskach polonijnych. Do każdego listu intencyjnego dołączany jest numer konta prymasowskiego i adnotacja, by wpłacając środki, zaznaczać, że jest to cegiełka na budowę Domu Polskiego. Już w 1934 roku udaje się dopiąć wszystkie formalności i zostaje zakupiona działka niedaleko ultraortodoksyjnej żydowskiej dzielnicy Mea Szearim.
Zakup ziemi był tak obciążający finansowo, że siostry nie mogły od razu podjąć się budowy. Tym bardziej że sytuacja polityczna pomiędzy Żydami i Arabami stawała się coraz bardziej napięta. Dochodziło do mniejszych i większych starć, które z końcem lat trzydziestych przybrały skalę otwartego konfliktu. W 1938 roku do Domu Polskiego wtargnęli uzbrojeni Arabowie. Kazali siostrom zabrać leki oraz materiały opatrunkowe i iść za sobą. Zaprowadzili je na Plac Świątynny, gdzie toczyły się zacięte walki, by opatrywały rannych. W święto Konstytucji 3 maja w 1939 roku konsul polski Witold Hulanicki odznaczył s. Innocentę w uznaniu zasług za jej pracę i ten heroiczny czyn Srebrnym Krzyżem Zasługi.
Przed wybuchem II wojny światowej siostrom udało się zrobić plan architektoniczny. Wybuch wojny spowodował napływ polskich uchodźców, którym trzeba było udzielić wsparcia, również finansowego, co zatrzymało rozpoczęcie budowy. Latem 1940 roku do Latrun – biblijnego Emaus w pobliżu Jerozolimy – dociera Brygada Strzelców Karpackich pod dowództwem gen. Stanisława Kopańskiego. Żołnierze lgną do sióstr, ponieważ troska, jaką ich otoczyły, sprawiła, że w Domu Polskim doświadczyli namiastki polskości. Ta wzajemna życzliwość sprawiła, że karpatczycy dobrowolnie „opodatkowali” swój żołd i przekazali ten dar przed świętami Bożego Narodzenia w 1940 roku na ręce s. Innocenty. Poświęcenie Nowego Domu Polskiego odbyło się w dziesiątą rocznicę przybycia elżbietanek do Jerozolimy – 25 marca 1941 roku.
Burzliwe czasy wojny izraelsko-arabskiej
Gdy w maju 1948 roku zostało proklamowane państwo Izrael, od razu wybuchła wojna izraelsko-arabska. Na nieszczęście linia frontu przebiegała w bezpośredniej bliskości Nowego Domu Polskiego. Siostry, nie zważając na zagrożenie życia, nie chciały opuścić budynku. Mimo ich w nim obecności był on napadany przez wojska jordańskie lub izraelskie – zależnie od tego, kto miał w walkach przewagę. Dom został splądrowany, a drzwi, framugi okienne i wiele innych rzeczy zostało rzuconych na umocnienie pobliskiej barykady. W pewnym momencie siostry nie mogły już dłużej strzec budynku i przeniosły się do współsióstr do Starego Domu, który był w miarę bezpieczny. Wiosną 1949 roku, zanim jeszcze do końca nie ustały walki, ale już było wiadomo, że lada moment nastąpi podpisanie rozejmu, s. Augustyna Skibińska i s. Blanka Szwonka wzięły trzy flagi: polską, Watykanu i czerwonego krzyża, i przeprawiwszy się pod gradem kul przez zasieki do Nowego Domu, umiejscowiły je na szczycie budynku. Uratowało to Nowy Dom przed przejęciem go przez władze Izraela jako pustostanu. Taki los spotkał znajdujący się nieopodal dom należący do ojców salezjanów.
Ostoja polskości
Siostry elżbietanki za swoją pełną zaangażowania posługę, posuniętą czasem wręcz do heroizmu, otrzymały wiele odznaczeń państwowych. Pierwszym był wspomniany powyżej Srebrny Krzyż Zasługi dla s. Innocenty. Siostry współpracowały z dowództwem polskiego kontyngentu na wzgórzach Golan w ramach misji UNDOF (1974–2009). W uznaniu zaangażowania s. przełożona Caritas Ziółkowska (Nowy Dom Polski) oraz s. przełożona Rozalia Staśkiewicz (Stary Dom Polski) zostały odznaczone przez Ministra Obrony Narodowej Jerzego Szmajdzińskiego w 2005 roku srebrnym medalem Wojska Polskiego.
W Domach Polskich były przechowywane książki, pamiątki i dokumenty po żołnierzach, którzy w wojennej tułaczce trafili do Ziemi Świętej. W 2016 roku zbiory trafiły do Archiwum Akt Nowych. Za ich przechowywanie i zabezpieczenie Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotr Gliński 5 października 2016 roku odznaczył s. przełożoną Benignę Okupniak (Dom Pokoju na Górze Oliwnej) oraz s. przełożoną Różę Pacochę (Nowy Dom Polski) odznaką Zasłużony dla Kultury Polskiej.
21 stycznia 2018 roku zostały odznaczone przez prezydenta Andrzeja Dudę s. Caritas Ziółkowska Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi i s. Róża Pacocha Srebrnym Krzyżem Zasługi.
Doceniając troskę sióstr o to, co polskie, Szef Urzędu do spraw Kombatantów, Jan Józef Kasprzyk, 17 października 2019 roku wręczył Zgromadzeniu Sióstr Elżbietanek w Jerozolimie Medal „Pro Patria” za strzeżenie tego, co polskie. W tym samym dniu na ręce s. przełożonej Caritas Ziółkowskiej siostry w Nowym Domu Polskim otrzymały replikę Krzyża Virtuti Militari, wręczonego gen. Kazimierzowi Sosnkowskiemu przez Naczelnego Wodza Józefa Piłsudskiego za męstwo w wojnie z bolszewikami. Krzyż ten jako wotum gen. Sosnkowski złożył w bazylice Ecce Homo. Niestety, oryginał zaginął. Pan Jan Kasprzyk, wręczając replikę, wyraził nadzieję, że w rękach sióstr elżbietanek będzie ona bezpieczna.
Również Stowarzyszenie Biblistów Polskich wyraziło swoje uznanie wobec sióstr, nadając im 19 września 2016 roku godność członka honorowego Stowarzyszenia Biblistów Polskich. A 1 maja 2023 roku, w Dzień Flagi RP, z rąk prezydenta Andrzeja Dudy otrzymały na ręce s. przełożonej Róży Pacochy flagę RP w uznaniu zasług krzewienia tego, co polskie, i poszanowania dla flagi RP w trudnych momentach dziejowych.
Mariola Serafin
„Pielgrzym” [28 kwietnia i 5 maja 2024 R. XXXV Nr 9 (898)], str. 17-19.
Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.