Nie paluszek, nie główka…

Za nami pierwszy miesiąc roku szkolnego. Coraz częściej do gabinetów psychologów i pedagogów szkolnych zgłaszają się rodzice dzieci, które odmawiają uczęszczania do szkoły. Co jest tego przyczyną? Czy to może być fobia szkolna?

REKLAMA


„Paluszek i główka to szkolna wymówka”, mawiali pobłażliwie nasi rodzice, gdy rankiem wymienialiśmy rozmaite dolegliwości, byle tylko nie pójść do szkoły. Powodem mogły być lekcje z nielubianym nauczycielem, nagle uświadomiony brak zadania z matematyki albo wczorajsza sprzeczka z koleżanką. Z tego powodu zaczynały boleć nas głowy, brzuchy, ręce i nogi. Takie incydentalne sytuacje zawsze będą się zdarzać, gorzej, gdy stają się codziennością.

Czym jest szkolna fobia?

Jaś chodzi do pierwszej klasy. Rodzice martwią się, bo w piątek po południu synek czuje się znakomicie, w sobotę gra z kolegami w piłkę, ale już w niedzielę od południa zaczyna odczuwać bóle głowy lub brzucha. Sytuacja powtarza się od dłuższego czasu. Z kolei Ania jest czwartoklasistką. Niedawno przeprowadziła się i zmieniła szkołę. Mama nie wie, co robić, ponieważ rano, tuż przed wyjściem do szkoły, Ania miewa gorączkę, męczy ją biegunka lub wymioty. Beatka, uczennica klasy szóstej, codziennie rano ma silne bóle brzucha, boi się bowiem nauczyciela matematyki. Natomiast jej koleżanka Kasia – z podobnymi dolegliwościami, nie chce chodzić do szkoły, ponieważ jej neurotyczny ojciec i matka nadużywająca alkoholu biją dziewczynkę, gdy przytrafi się jej gorsza ocena. Marek, gimnazjalista, unika szkoły, bo wie, że nie sprosta wysokiej poprzeczce, jaką postawili mu rodzice, cierpi na zdiagnozowane napięciowe bóle głowy.

– Z bardzo podobnymi przypadkami spotykam się w mojej pedagogicznej praktyce – mówi pedagog szkolny Gabriela Świtała. – Kiedy trafia do mojego gabinetu rodzic informujący mnie o tego typu problemach i dolegliwościach swojego dziecka albo zgłasza się  u mnie codziennie ten sam uczeń z silnymi bólami brzucha i prosi o zwolnienie z lekcji, od razu zapala mi się czerwone światełko – to może być fobia szkolna. Konieczny staje się wówczas kontakt z rodzicami dziecka i zmotywowanie ich do skorzystania ze specjalistycznej pomocy. Przedstawiam rodzicom ofertę instytucji świadczących taką pomoc. Jeżeli rodzice wyrażają taką wolę, przekazuję im również materiały na temat przyczyn powstawania i sposobów postępowania z dzieckiem ze stwierdzoną fobią szkolną. Informuję też o możliwości nauczania indywidualnego, zobowiązana jestem również do poinformowania rodziców o konsekwencjach prawnych wynikających z częstej nieobecności – podkreśla pedagog.

Jakie są objawy fobii szkolnej?

– Aby zdiagnozować jakiekolwiek zaburzenie, konieczne jest spełnienie przez osobę diagnozowaną wielu kryteriów. Sam strach przed sytuacją trudną, jaka może spotkać ucznia w szkole, jest naturalny – mówi psycholog Lidia Grudniewska. – Jednak kiedy widzimy utrzymujący się dłuższy czas lęk, którego przyczyny nie potrafi określić, bóle głowy czy brzucha oraz nudności, warto wtedy udać się do specjalisty w celu zdiagnozowania przyczyny tego stanu dziecka. Objawy, na które rodzice powinni zwrócić uwagę, to między innymi wszelkiego rodzaju bóle, których przyczyną nie jest zły stan zdrowia fizycznego, problemy ze snem (bezsenność), drżenie kończyn, nudności, wymioty, biegunka, nagłe powstawanie zaburzeń pamięci i koncentracji uwagi, natrętne myśli, nieuzasadniony lęk, niepokój, napady paniki, ogólne przygnębienie, apatia, brak motywacji, także chwiejność emocjonalna. U każdego dziecka fobia szkolna będzie przebiegała inaczej, więc nie muszą występować wszystkie z wyżej wymienionych  objawów. Trzeba również zwrócić uwagę na to, że objawy minimalizują się bądź nawet ustępują, jeśli dziecko zostanie w domu. Każda jednak niepokojąca zmiana w zachowaniu dziecka powinna być bacznie obserwowana przez opiekunów oraz nauczycieli. Jeśli występują poważne problemy z uczęszczaniem do szkoły, rozstrój emocjonalny, somatyzacje i lęk, rodzic ma prawo się niepokoić. Albowiem lęk wywołany jest przez sytuacje, które nie są obiektywnie niebezpieczne, a dziecko w charakterystyczny sposób unika ich i z przerażeniem przeżywa to, kiedy do takiej  sytuacji jednak dojdzie. Zatem jeżeli rodzic podejrzewa u dziecka występowanie tego zaburzenia, powinien umówić się na wizytę u lekarza psychiatry dziecięcego, ponieważ tylko ten specjalista może postawić diagnozę i wdrożyć ewentualne leczenie. Warto w takiej sytuacji porozmawiać również z wychowawcą dziecka – tłumaczy psycholog.

Skąd się bierze lęk przed szkołą?

Psycholodzy twierdzą, że jest kilka zasadniczych przyczyn powodujących to zaburzenie. Czasami wiąże się ono ze środowiskiem rodzinnym i rodzajem relacji między dzieckiem a najbliższymi. Zdarza się, że uczeń jest bardzo związany z rodzicem i przeżywa silny lęk przed rozstaniem z nim. Fobia szkolna może wiązać się z postawami rodziców, w których dominują wysokie wymagania, krytycyzm, surowość, a także nadopiekuńczość, lęk o dziecko, wyręczanie go. W obydwu przypadkach dziecko nabiera przekonania, że nie sprosta wymaganiom i nie poradzi sobie z wyzwaniami, jakie stawia szkoła. Fobii szkolnej sprzyjają sytuacje stresowe, takie jak: rozwód rodziców, śmierć bliskiej osoby, wroga atmosfera w domu, przemoc, trudności finansowe rodziny, brak czasu dla dziecka. Zdarza się, że występowanie nerwicy szkolnej ściśle wiąże się ze środowiskiem szkolnym. Dziecko, które ma trudności w kontaktach z rówieśnikami (jest przez nich odrzucane, wyśmiewane, zastraszane, bite) lub doświadcza wrogich postaw nauczycieli, może ujawnić silny lęk przed szkołą. Czynnikiem, który może zwiększać ryzyko wystąpienia fobii szkolnej są takie cechy osobowości dziecka, jak perfekcjonizm, obniżone poczucie własnej wartości, nieśmiałość. Szczególnie podatne na fobię szkolną są te dzieci, które nie mają kochającej, wspierającej i stabilnej rodziny, żyją w domach skonfliktowanych, przepełnionych wzajemną niechęcią domowników. Bez wsparcia bliskich trudno jest poradzić sobie z nową sytuacją i wymaganiami systemu edukacji.

Już bez lęku

– Leczenie, jak każda forma pomocy psychologicznej, powinno być dopasowane indywidualnie do konkretnych potrzeb małego pacjenta. Odpowiednia diagnoza i stosowanie się do zaleceń specjalistów spowoduje wdrożenie pomocy, która jest niezbędna, aby dziecko zaczęło lepiej funkcjonować. W związku z tym, że fobii często towarzyszą zaburzenia depresyjne, czasem potrzebna jest farmakoterapia. Jednak czy dziecko jest objęte leczeniem farmakologicznym, czy nie, bardzo ważna jest pomoc psychologiczna lub psychoterapeutyczna, która ma na celu walkę z lękami, a w efekcie lepsze funkcjonowanie w szkole – mówi psycholog Lidia Grudniewska.

– Bardzo ważne jest również jak najszybsze przerwanie absencji dziecka – dodaje pedagog Gabriela Świtała. – Długa nieobecność w szkole  nie sprzyja właściwemu wyjściu z lęków. Dobrą formą pomocy w wychodzeniu z fobii szkolnej jest sytuacja, w której spotykają się nauczyciele, rodzice i dziecko, by razem omówić jego postępy, przeżywane trudności i zaplanować dalsze działania. Istotnym czynnikiem w powrocie dziecka do zajęć szkolnych jest również wyrównywanie braków w nauce, pomoc koleżeńska, wizyty rówieśników w domu dziecka, przekazywanie informacji z życia klasy i stały kontakt z wychowawcą – tłumaczy pedagog szkolny. 

Zatem liczy się czas. Im szybsze podjęcie działań i leczenia, tym większa szansa na pokonanie szkolnego lęku i powrót do szczęśliwego dzieciństwa.  Bo takie powinno ono być.

Anna Mazurek-Klein


„Pielgrzym” 2017, nr 21 (727), s. 18-19

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *