„Chrześcijanie i Muzułmanie: razem wobec przemocy popełnianej w imię religii” – pod tym hasłem upłynie XVI Dzień Islamu w Kościele katolickim w Polsce, który od 2001 roku obchodzony jest zawsze 26 stycznia, pod koniec miesiąca Ramadan. O potrzebie pokoju i o tym, co łączy chrześcijan z wyznawcami islamu, z pochodzącym z Palestyny Hanim Hraishem, który przez trzynaście lat był imamem Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej w Gdańsku, rozmawia Maja Przeperska.
Pracując zarobkowo, pomnażamy swój stan posiadania, podnosimy sukcesywnie standard życia, dorabiamy się. Dokładamy starań, by gromadzone dobra materialne służyły nam jak najlepiej i po najdłuższe lata. Chcemy czuć się bezpiecznie we własnym domu, cieszyć się dobrym zdrowiem, żyć szczęśliwie. Cel jest jeden, ale różne drogi jego realizacji.
Babcia i dziadek – najukochańsze osoby, na które zawsze można liczyć. Mają mnóstwo wolnego czasu, więc chętnie przypilnują wnuków, nakarmią, zrobią zakupy, a w razie konieczności wesprą finansowo. Żyją dla innych ograniczając przy tym własne potrzeby. Taki model człowieka w „złotym wieku” bezgranicznie poświęcającego się rodzinie powoli odchodzi do lamusa. Dziś seniorzy szturmują uniwersytety. Chcą się uczyć i rozwijać młodzieńcze pasje.
Są jak dobrze zorganizowana Boża jednostka. I jak sami podkreślają, bez pomocy z Góry nie daliby rady. Beata i Roman Trzeciakowie mają ośmioro dzieci. Czwórka urodziła się w domu, w nim też uczą się wszystkie dzieci w wieku szkolnym. O szczęściu, jakie daje rodzina, sile płynącej od Boga i... radosnym oczekiwaniu opowiadają Iwonie Demskiej.
Wbrew pozorom poczciwe gry planszowe nie odeszły do lamusa. Nie są ani mniej ciekawe, ani mniej rozwijające umysł i wyobraźnię niż gry komputerowe, a przede wszystkim realizują ludzkie tęsknoty do wspólnej zabawy, zacieśniają też bliskie więzy rodzinne i przyjacielskie. Nic zatem innego jak rozłożyć plansze.
W czwartkowy wieczór tuż przy Dworcu Centralnym w Warszawie można trafić na niezwykłe wydarzenie. Jest kawa i herbata, zimą koniecznie gorąca zupa, a latem kanapki i słodkie przekąski. To jednak tylko pretekst do tego, by się spotkać, wymienić drobnymi uprzejmościami, a czasami szczerze porozmawiać z tymi, których często na ulicy mijamy bez słowa albo zbywamy znalezioną w kieszeni złotówką.
Temat wydaje się pozornie wyeksploatowany. Wszyscy wiedzą o rządowym programie Rodzina 500+, mają za sobą wiele z nim związanych rozmów, wyrażanych pochwał lub słów krytyki, czy jednak tak naprawdę zdajemy sobie sprawę z niezwykłego znaczenia tego programu dla życia rzeszy polskich rodzin i wychowujących się w nich dzieci?
Wioski Dziecięce to miejsca, gdzie tworzy się wielodzietne rodziny zastępcze dla sierot naturalnych i społecznych, często z patologicznych rodzin, po tak traumatycznych przeżyciach, o których literackiej sierotce Marysi czy Ani z Zielonego Wzgórza nie śniło się nawet w sennych koszmarach. W Wiosce Dziecięcej przywraca się je do normalnego życia, otacza opieką i miłością aż do osiągnięcia pełnoletności. No a potem wypuszcza w świat, ale nadal pod swoimi skrzydłami, pomagając znaleźć pracę i mieszkanie.
Galerie handlowe zyskały miano współczesnych świątyń konsumpcji. Te tętniące własnym życiem miasteczka to nie tylko butiki, przytulne kafejki czy restauracje, ale także pralnie chemiczne, kąciki zabaw dla dzieci, kina, gabinety lekarskie, salony fryzjerskie i kosmetyczne, ba – nawet kaplice. Tu można załatwić i kupić wszystko. W takim otoczeniu, wśród luster i neonów, szerzy się prostytucja nieletnich, bo nawet ciało traktowane jest jak towar.
Stres powstaje, gdy człowiek, oceniając sytuację, dochodzi do wniosku, że nadchodzące lub już zaistniałe wydarzenie jest dla niego osobiście bardzo istotne bądź stanowi zagrożenie lub wyzwanie. Rodzi się, gdy próby odparcia zagrożenia lub stawienia czoła wymaganiom nie dają pożądanych skutków, gdy wynika z nich sytuacja, którą odczuwamy jako porażkę, niepowodzenie lub krzywdę.
13 sierpnia już po raz 24. leworęczni obchodzić będą swoje święto. Tego dnia przypada bowiem Międzynarodowy Dzień Osób Leworęcznych. Na świecie jest tylko 12 proc. mańkutów. Kiedyś myślano o nich jak o odmieńcach, a nawet przeklętych, bo lewa ręka uchodziła za gorszą. Dziś okazuje się, że leworęczność może być atutem. Jakim? – szybki refleks, przewaga w sporcie, uzdolnienia artystyczne, muzyczne i matematyczne.
Strona 1 z 3