W Polsce wciąż mało znana i doceniana, a przecież codzienne spożycie łyżki żurawiny poprawia naszą kondycję ogólnoustrojową i gwarantuje dobre samopoczucie. Od niedawna przekonali się do niej również mistrzowie kuchni, serwując ją zarówno do mięs, ryb, warzyw, sosów, serów, zup, deserów i przepysznych wypieków, nawet do masła musztardowo-żurawinowego.
Kiedyś była nazywana „cytryną dla ubogich”, a dziś owoce żurawiny uznawane są za najzdrowsze na świecie. Na równi z czosnkiem, oregano, kwiatami bzu białego czy pędami sosny zaliczane są do grupy niezastąpionych naturalnych antybiotyków. To tak zwany lek przyszłości, bogaty w witaminy: B1, B2, B6, C, E, karoten, błonnik, sód, potas, fosfor, wapń, magnez, jod, molibden i żelazo oraz flawonoidy, które pełnią funkcję przeciwutleniaczy. Kwas benzoesowy sprawia, że żurawina jest owocem długo zachowującym świeżość, kwas cytrynowy i jabłkowy nadaje jej kwaśny i cierpki smak. Szklanka soczystych owoców żurawiny dostarcza 3,2 g błonnika, 30 mg witaminy C, witaminę B1 i B2, garbnik oraz taniny. Naukowcy potwierdzają, że żurawina należy do czołówki roślin o właściwościach prozdrowotnych, ma działanie antybakteryjne, zmniejsza ryzyko miażdżycy i chorób układu krążenia – dzięki bioflawonoidom, które zapobiegają powstawaniu zakrzepów i rozszerzają naczynia krwionośne. Ma również pozytywny wpływ na poziom dobrego cholesterolu, co wpływa na obniżenie ryzyka zawałów serca. Przeciwutleniacze chronią też organizm przed uszkodzeniami wywołanymi działaniem wolnych rodników, zapobiegają niektórym nowotworom, na przykład okrężnicy, odbytnicy, pęcherza moczowego i płuc.
O żurawinie powinny pamiętać również osoby odchudzające się, gdyż posiada ona doskonałe właściwości odtruwające, pomaga usunąć toksyny i reguluje przemianę materii i przyspiesza funkcje metaboliczne organizmu. Poza tym hamuje proces starzenia się mózgu, zapobiega obumieraniu szarych komórek, wspomaga pamięć i koncentrację, może zmniejszać ryzyko choroby Alzheimera i Parkinsona.
Na obiad serwujemy polędwiczki nadziewane żurawiną:
Polędwiczkę lub pierś indyczą przecinamy w środku, robiąc tunel, do środka wprowadzamy żurawinę, zaciskamy wykałaczką, należy oprószyć mięso przyprawami i ziołami. Roladę wstawiamy do piekarnika w naczyniu żaroodpornym lub w folii, temperatura 200 stopni na około 60 minut. Podajemy z groszkiem cukrowym, paseczkami papryki czerwonej małymi karotkami, talerz obkładamy kawałkami sałaty lodowej.
Na kolację surówka z selera, jabłka, marchwi:
Seler (bulwa) myjemy, kropimy sokiem z cytryny, ucieramy na tarce o dużych oczkach, tak samo przygotowujemy jabłko i marchew, łączymy warzywa. Do smaku doprawiamy czubrycą, pieprzem, sokiem z cytryny, dodajemy oliwę, posypujemy rozdrobnionymi orzechami włoskimi, natką pietruszki i suszoną żurawiną.
Maria Fall-Ławryniuk
„Pielgrzym” 2017, nr 27 (733), s. 36