Tak. Zwierzęta mają duszę. Nie jest to jednak taka dusza, jaką ma człowiek. Od starożytności przez duszę rozumie się zasadę życia. Duszę mają rośliny, zwierzęta i ludzie.
Rośliny mają duszę wegetatywną, która jest zasadą odżywiania, wzrostu i rozmnażania się. Zwierzęta mają duszę zmysłową, która jest zasadą czynności wegetatywnych oraz zmysłowych: poznania zmysłowego i zmysłowego pożądania. Zwierzęta na przykład widzą, słyszą, mają wyobrażenia, zmysłową pamięć i ocenę przydatności czegoś lub szkodliwości. Mają uczucia i pragnienia. To nie są bezduszne maszyny, które na przykład nie czują bólu, nie tęsknią czy nie odczuwają radości.
Natomiast człowiek jest kimś istotnie „wyżej”. Ma duszę duchową, która jest nie tylko zasadą czynności wegetatywnych i zmysłowych, ale nadto duchowych – intelektualnego poznania i intelektualnego pożądania, czyli woli.
Wszystkie dusze, jako korelaty materii, są niematerialne. Jedynie dusze ludzkie są nie tylko niematerialne, ale i duchowe. Jako takie są samoistne i w związku z tym nieśmiertelne – nie umierają wraz ze śmiercią ciała.
Ponieważ dusze roślinne i zwierzęce nie są nieśmiertelne, nie ma sensu modlitwa za te dusze, nie mają też sensu obrzędy pogrzebu zwierząt. Wiemy, że istnieją rytuały pogrzebu zwierząt i cmentarze dla nich. Ale to jest nieporozumienie, zrodzone częściowo z przywiązania do zwierząt, a częściowo z uczłowieczania ich.
Oczywiście, ważna jest troska o stworzenie, rozumna, wolna od różnych ideologii skrajnych ekologów, troska
o zwierzęta. Wiemy, że Bóg jest ostatecznym celem wszelkiego stworzenia. Wierzymy, że całe stworzenie ma mieć, w jakiś nieznany nam sposób, udział w Nowym Stworzeniu. Niech w naszych modlitwach będzie obecna prośba, aby całe stworzenie osiągnęło swój ostateczny cel.
ks. Piotr Moskal
„Pielgrzym” [17 i 24 marca 2024 R. XXXV Nr 6 (895)], str. 33.
Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.