Odpowiedź na tak postawione pytanie jest niezwykle trudna, a to ze względu na ogromne zróżnicowanie religii i sekt czy alternatywnych lub nowych ruchów religijnych.
Terminem „religia” oznacza się zwyczajowo bardzo zróżnicowane rzeczywistości. Mówimy o religiach słowiańskich, nordyckich, greckich, rzymskich, przedkolumbijskich, o różnych postaciach judaizmu, hinduizmu, buddyzmu, islamu, chrześcijaństwa, mówimy o dżinizmie, taoizmie, konfucjanizmie, sintoizmie itd. Są religie teistyczne (monoteistyczne i politeistyczne) i religie ateistyczne, tzn. bez Boga. Nie ma definicji religii, która by obejmowała swym zakresem wszystko to, co zwyczajowo nazywamy religią i zarazem pozwalała odróżnić ją od tego, co za religię nie uważamy.
Podobnie ma się sprawa z terminami „sekta”, „nowe ruchy religijne” czy „alternatywne ruchy religijne”. Terminami tymi oznaczamy nieprzeliczoną ilość bardzo zróżnicowanych zjawisk – zróżnicowanych pod względem genezy, doktryny, kultu, moralności i aspektów organizacyjnych. Uszczegółowione pytanie brzmiałoby tak: czym się różni określona religia (np. religia katolicka, którą ja uznaję za religię prawdziwą) od określonej sekty czy alternatywnej religijności (np. Świadkowie Jehowy, Międzynarodowe Towarzystwo Świadomości Kryszny)? Różnych sekt jest doprawdy bardzo wiele. Badacze zwracają uwagę, że często charakteryzuje je autorytarna struktura władzy, stosowanie technik manipulacji psychologicznej, potencjalne lub realne szkody dla życia osobowego, społecznego (np. izolacja od dotychczasowego środowiska rodzinnego i społecznego), cywilizacyjnego i kulturowego (np. nastawienie antycywilizacyjne, radykalne, terrorystyczne ruchy ekologiczne). Warto nadmienić, że pewne cechy sekciarskie mogą przejawiać źle prowadzone grupy i ruchy katolickie.
ks. Piotr Moskal
„Pielgrzym” [3 i 10 marca 2024 R. XXXV Nr 5 (894)], str. 33.
Fot. Pixabay.com
Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.