Niekorzystny wynik, ale… – Anna Maria Kolberg OV

„Gdy umarł cesarz, młody książę przygotowywał się z pewnym niepokojem do zajęcia jego miejsca…”

REKLAMA

„Mądry i wiekowy wychowawca powiedział mu”: – Nim wstąpisz na tron, wybierz sobie przyszłą cesarzową, ale pamiętaj: musi to być dziewczyna, której możesz ślepo zaufać. Zaproś wszystkie dziewczęta, które pragną zostać cesarzową. Ja ci pokażę, jak znaleźć najgodniejszą.
Najmłodsza z pomywaczek w kuchni królewskiej była potajemnie zakochana w księciu. Postanowiła też się zgłosić.
– Wiem, że nie zostanę nigdy wybrana, jednak będzie to jedyna okazja, by znaleźć się blisko księcia – pomyślała.
W wyznaczony wieczór dziewczęta zjawiły się w pałacu. Książę oznajmił im, na czym polegać będzie współzawodnictwo:
– Każdej z was dam po jednym nasionku. Ta, która wyhoduje z niego najpiękniejszy kwiat za sześć miesięcy, zostanie przyszłą cesarzową.
Pomywaczka też wzięła maleńkie ziarenko. Nie była wytrawną ogrodniczką, ale opiekowała się swą roślinką bardzo starannie. Codziennie rano z niepokojem przyglądała się ciemnej ziemi. Minęło sześć miesięcy, a w jej doniczce nic nie wyrosło…
Nadszedł dzień weryfikacji. Gdy dotarła do pałacu ze swoją doniczką, zauważyła, że wszystkie inne dziewczęta osiągnęły wspaniałe rezultaty. Książę przyglądał się każdej doniczce z wielką uwagą. Kwiaty były wspaniałe. Spojrzał również na pomywaczkę, która nie śmiała podnieść oczu i prawie ukrywała swoją doniczkę pozbawioną kwiatka.
Po przeglądnięciu wszystkich doniczek, książę ogłosił wynik konkursu:
– Nową cesarzową, moją małżonką, zostanie ta oto dziewczyna!
I bez wahania ujął za rękę młodziutką pomywaczkę. Potem wyjaśnił:
– Ta dziewczyna jako jedyna wyhodowała kwiat uczciwości i stała się godną zostać cesarzową! Wszystkie nasiona, które wam dałem, były pomalowanymi kawałkami drewna i żaden kwiat nie mógł z nich wyrosnąć!”

* * *

Bóg zna Twoje intencje. On przyjmuje dobro, które dla Niego czynisz – Twoje modlitwy, służbę innym ludziom – nawet jeśli wykonanie nie do końca jest udane. „Bóg nie powołał Cię, byś odnosił sukcesy, lecz abyś był Mu wierny” (por. św. Matka Teresa z Kalkuty).

„Kto będzie przebywał w Twym przybytku, Panie, kto zamieszka na Twojej świętej górze? Ten, który postępuje bez skazy, działa sprawiedliwie, a mówi prawdę w swoim sercu […]. Ten, kto dotrzyma, choć przysiągł ze swoim uszczerbkiem” (Ps 15,1–2.4).

PS Opowiadanie znalazłam w książce: Bruno Ferrero, „Kwiaty po prostu kwitną”, Warszawa 2007

Anna Maria Kolberg OV

„Pielgrzym” 2017, nr 1 (707), s. 30

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *