Pięć prawd Polaków – Adam Hlebowicz

Okres między świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem spędziłem na bytowskich Kaszubach. Piękne to tereny ze zróżnicowanym, bogatym krajobrazem…

REKLAMA


Takie miejsca, jak Piaszno, bagna w Rekowie, Sierżno, Tuchom czy cmentarz leśników w Pysznie, który notabene opisałem w swojej powieści „Pułapka na ptaki”, można polecić każdemu. Odwiedziłem też Płotowo, z kaszubska zwane Wiôldżé Płótowò, gdzie dość przypadkowo trafiłem do Muzeum Polskiej Szkoły. Wbrew przekonaniu, że takie małe placówki muzealne nie mogą zawierać nic oryginalnego, spędziłem w tym miejscu dobrą godzinę. Ekspozycja opisuje działalność polskiej szkoły w Płotowie w latach 1929–1932, jak i w ogóle losy Polaków na ziemi bytowskiej na przestrzeni dziejów. Nie były to losy łatwe, trochę odmiennie kształtowały się tu, na Gochach, inaczej było na Nordzie, jeszcze inaczej na leśnych Kaszubach.
Polska szkoła w Płotowie przestała działać w 1932 roku, czyli jeszcze przed dojściem Adolfa Hitlera do władzy. Nauczycieli i uczniów tej placówki oświatowej, jak i trzech innych zlokalizowanych na ziemi bytowskiej spotykały nieustanne represje. Wybijanie okien w budynkach szkolnych, pobicia i zastraszanie dzieci, zwalnianie rodziców z pracy. To wszystko działo się jeszcze w demokratycznym państwie niemieckim. Można zapytać: gdzie w tym czasie byli niemieccy sąsiedzi? Czy ktoś protestował przeciwko napaściom, przemocy, nienawiści?
Paradoksem jest, że nawet w hitlerowskich Niemczech działał legalny Związek Polaków, zrzeszający tysiące członków spośród formalnie uznanej półtoramilionowej mniejszości polskiej w tym kraju. W latach powojennych, aż po dziś dzień oficjalnie w Republice Federalnej Niemiec mniejszości polskiej nie ma.
Działający prężnie Związek Polaków w 1938 roku na swoim Kongresie w Berlinie uchwalił „5 prawd Polaków”, które miały wytyczać drogę rodakom w tym kraju. Paradoksalnie, owych pięć prawd można odczytać i zastosować dzisiaj w odniesieniu do całego polskiego narodu:
– Jesteśmy Polakami.
(Niby truizm, ale zawsze warto o nim pamiętać).
– Wiara ojców naszych jest wiarą naszych dzieci.
(Można być katolikiem, ewangelikiem, można być polskim Tatarem, czyli wyznawać islam, ale o swoich korzeniach nigdy się nie zapomina).
– Polak Polakowi bratem.
(Jak to dzisiaj jest ważne, jak dobrze byłoby zastosować to w codziennym, praktycznym życiu).
– Co dzień Polak narodowi służy.
(Narodowi, czyli sobie, swojej rodzinie, bliskim).
– Polska Matką naszą, nie wolno mówić o Matce źle.
(No właśnie, matki bywają różne, ale nigdy o nich nie powinno się mówić źle. Dlaczego? Bo nas urodziły. Tę prawdę należy szczególnie zadedykować naszym politykom, naszym gwiazdom kultury, wszystkim, którzy dajemy świadectwo o tym, kim i skąd jesteśmy).

Adam Hlebowicz

„Pielgrzym” 2016, nr 2 (682), s. 5


Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *