Tak prognozują specjaliści z HS Blood and Transplant, współpracujący z uczonymi z uniwersytetów w Bristolu, Oxfordzie i Cambridge. Od pewnego czasu pracują oni nad wyhodowaniem czerwonych krwinek z komórek macierzystych, które zostaną wszczepione 20 ochotnikom. Ilość podanej syntetycznej krwi będzie niewielka, bo nie przekroczy 10 ml, ale wystarczy do sprawdzenia reakcji organizmu.
Transfuzje syntetycznej krwi mogą zrewolucjonizować medycynę. Może okazać się to bezcenne szczególnie dla osób z rzadkimi grupami krwi, zwłaszcza w sezonie największego zapotrzebowania na ten życiodajny płyn. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to syntetyczna krew popłynie w żyłach pacjentów już za niespełna dwa lata.
aw
„Pielgrzym” 2016, nr 4 (684), s. 35
