W dwa miesiące dokonał tego, czego nie udało się osiągnąć uczonym przez całe lata. Za swoje odkrycia był trzykrotnie nominowany do Nagrody Nobla. Dwa razy w dziedzinie fizyki i raz w dziedzinie chemii. Sto dziesięć lat temu 24 marca 1915 r. zmarł Karol Olszewski.

Przyszły naukowiec urodził się i żył, gdy Polska nie istniała na mapie świata, a nauka polska rozwijana była głównie na uniwersytetach w Krakowie, we Lwowie i kilku innych uczelniach na zachodzie Europy. Przyszły profesor po wybuchu powstania styczniowego porzucił szkołę i udał się do Krakowa, by przyłączyć się do oddziałów powstańczych. „W trakcie szkolenia wojskowego został aresztowany i osadzony w więzieniu. Po uwolnieniu ukończył gimnazjum w Tarnowie, i w roku 1866 rozpoczął studia chemiczne na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego” – pisała dr Alicja Rafalska-Łasocha.
Odkrycie na skalę świata
Student Olszewski wykazywał się „ponadprzeciętnymi umiejętnościami”, dzięki czemu w roku 1869 został demonstratorem w Zakładzie Chemii UJ, a następnie asystentem profesora chemii Emiliana Czyrniańskiego. Jego obowiązkami było m.in. dbanie o przyrządy, które znajdowały się w pracowni, naprawianie ich oraz przygotowywanie pokazów dla studentów. (…)
Jan Hlebowicz, publicysta, historyk, pracownik IPN Gdańsk
Więcej przeczytasz w 7. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [30 marca i 6 kwietnia 2025 R. XXXVI Nr 7 (922)], str. 28-29.
Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.