Nadzieja jest blisko zdrowia. Żyjemy z nadzieją, że my i nasi bliscy będziemy zdrowi. Gdy mamy nadzieję na pokój i bezpieczeństwo, na to, że będzie chleb na stole i dach nad głową – robimy się zdrowsi. Rodziny mające taką nadzieję są bardziej zgodne i trwałe, społeczności żywiące nadzieję na pokój i zgodę z sąsiadami gospodarują roztropniej, lepiej dbają o środowisko, skuteczniej walczą z biedą.
Wstrząsy, napięcia, ostrzeżenia, diagnozy – ileż tego w naszych rozmowach, w mediach, w internecie. Za mało nadziei. A nadzieja to nie tylko jedna z cnót, siostra wiary i miłości. W codziennym życiu osobistym, rodzinnym, parafialnym czy społecznym nadzieja jest blisko zdrowia. Żyjemy z nadzieją, że będziemy zdrowi, że się nam zdrowie poprawi, że zostaniemy uleczeni. Jednocześnie, jeśli mamy nadzieję na pokój i bezpieczeństwo, na to, że będzie chleb na stole i dach nad głową – robimy się zdrowsi. (…)
Piotr Wojciechowski
Więcej przeczytasz w 5. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [2 i 9 marca 2025 R. XXXVI Nr 5 (920)], str. 5.
Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.
