Gdy człowiek, który jedzie pociągiem, chce sprawdzić, czy on się porusza, szuka jakiegoś punktu odniesienia, np. słupa lub drzewa. Ale ten sam człowiek widziany w odniesieniu do np. framugi okna przedziału ciągle stoi w miejscu. Widzimy zatem, jak ważny do określenia sytuacji człowieka jest jego punkt odniesienia.

Dla niektórych – w wymiarze wewnętrznym – jest nim to, co się czuje, dla innych to, co się myśli. W obu przypadkach taki punkt odniesienia jest zmienny. Wystarczy popatrzeć, jak często największa uczuciowa miłość przeradza się w największą nienawiść. Podobnie nasze idee łatwo mogą okazać się błędne.
Okazuje się więc, że człowiek najlepiej funkcjonuje, gdy jego punktem odniesienia są nie tyle zmienne i subiektywne odczucia czy myśli, ile obiektywne i niezmienne wartości. Dla mniszki czy mnicha benedyktyńskiego taką wartością jest to, co mówi Słowo Boże i reguła napisana przez św. Benedykta, który żył na przełomie V i VI wieku, tworząc najstarszy zakon w Kościele rzymskokatolickim o wielkim na niego i na świat wpływie. (…)
o. Sławomir Badyna OSB, przeor benedyktynów w Biskupowie
Więcej przeczytasz w 14. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [6 i 13 lipca 2025 R. XXXVI Nr 14 (929)], str. 20-22.
Fot. Łukasz Winiarski
Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.