„Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki” (J 6,51). Słyszeliśmy te słowa tyle razy, że zapisały się w naszej pamięci. Znamy je, potrafimy przywołać, zacytować. Wydaje się, że rozumiemy ich znaczenie, bo to przecież jest jasne: Jezus ukryty w kawałku chleba. Znamy to od najmłodszych lat. Wierzymy, ale czy zadajemy sobie pytanie, jaka jest ta nasza wiara?
Przystępujemy do Komunii św. Każdy z nas z własnym rozeznaniem, jaką postawę należy zachować, przyjmując Go do serca. Wybieramy osobę, która udzieli nam Komunii, nieraz z przekonaniem, że z ręki kapłana Jezus jest prawdziwszy niż ten udzielony ręką świeckiego szafarza. Ale czy jakakolwiek postawa jest godna, by spoglądać Bogu w twarz? Jakąkolwiek ręką Go dotykać? A co dopiero spożywać! Niezmierzona miłość Boga i Jego nieskończone Miłosierdzie pozwalają nam na to. „Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym” (J 6,55). Przystępując do Komunii, wszyscy mamy śmiałość dotknąć prawdziwego, żywego Boga! (…)
Małgorzata Węsiora
Więcej przeczytasz w 12. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [8 i 15 czerwca 2025 R. XXXVI Nr 12 (927)], str. 24-25.
Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.