Ziarno Słowa – ks. Wojciech Kardyś

XXXII NIEDZIELA ZWYKŁA i XXXIII NIEDZIELA ZWYKŁA

XXXII NIEDZIELA ZWYKŁA
‘Almana(h) chera – o szlachetnych wdowach
I o ich wielkich dokonaniach


Wdowy (obok sierot) uważano w starożytnym Izraelu za osoby podwójnie pokrzywdzone przez los. Po pierwsze, utraciły swych mężów, a po drugie pozostawały w trudnej sytuacji ekonomicznej: młodsze miały na samodzielnym utrzymaniu dzieci, starsze i schorowane, niemogące już pracować, nie miały dostępu – tak jak to jest dzisiaj – do ubezpieczeń zdrowotnych i emerytur. Musiały zdać się na opiekę ze strony dzieci oraz innych osób. Nie dziwi nas zatem fakt, że w obliczu ich krzywdy sam Bóg ochraniał wdowy (hebr. ‘almana[h]; Ps 146,9). Mimo swej trudnej sytuacji, nierzadko na kartach Biblii ukazywane są one jako osoby szlachetne i godne podziwu. Eliasz poprosił jedną z nich o kromkę chleba. Kobieta pożaliła się, że ona sama i jej syn stanęli przed widmem śmierci głodowej, ale mimo to nakarmiła proroka. Pan wynagrodził tejże wdowie (hebr. ‘almana[h]; 1 Krl 17,10) jej otwarte serce obfitością mąki i oliwy. Z kolei wdowa, jaką Jezus zobaczył w świątyni (gr. chera; Mk 12,42), została pochwalona za swą hojność. Wrzuciła do skarbony świątynnej dużą ofiarę pieniężną. Co prawda obecni przy tym świadkowie uznali jej dar za znikomy (były to dwa pieniążki, czyli jeden grosz), ale Pan wiedział, że odjęła sobie od ust wszystko, co miała na swe utrzymanie. Współcześnie liczne wdowy również okazują swą szlachetność, wspierając ofiarami Kościół i aktywnie angażując się w jego funkcjonowanie. Ponadto w swych modlitwach proszą Boga o nawrócenie swych bliskich, aby mogli dostąpić zbawienia w Chrystusie (por. Hbr 9,28).

XXXIII NIEDZIELA ZWYKŁA
Caratthlipsis – o wielkim ucisku
I o zmartwychwstaniu

Im bardziej zbliżamy się do końca roku kościelnego, tym więcej pojawia się w liturgii słowa elementów eschatologicznych. W dzisiejszych czytaniach mszalnych na przemian występują opisy, które mogą nas przerazić, oraz te, które są źródłem pociechy i nadziei. Te pierwsze dotyczą końca świata i ostatecznej walki sił dobra i zła. Siły dobra reprezentuje w imię Boga archanioł Michał, opiekun narodu wybranego. Kiedy on się pojawi, „nastąpi okres ucisku [hebr. carat], jakiego nie było (…) aż do chwili obecnej” (Dn 12,1). Jezus z kolei naucza, że po tym ucisku (gr. thlipsis) nastąpi katastrofa kosmiczna (por. Mk 13,24), która poprzedzi Paruzję, czyli powtórne przyjście na świat Syna Człowieczego. Wówczas „nieprzyjaciele Jego staną się podnóżkiem pod Jego stopy” (Hbr 10,13) – tu mowa o siłach zła. Ich pokonanie, mimo przerażających okoliczności, niesie przesłanie pozytywne. Jest jeszcze jeden motyw przynoszący nam pociechę i nadzieję – zmartwychwstanie umarłych. W młodszych księgach Starego Testamentu (a do nich zaliczamy Księgę Daniela) pojawiają się coraz wyraźniejsze przekazy potwierdzające tę naukę. Prorok mówi o zmarłych jako o śpiących, którzy w dniach ostatecznych zbudzą się do wiecznego życia (to ci dobrzy), a jednocześnie źli zbudzą się „ku hańbie, ku wiecznej odrazie” (Dn 12,2). Podobne przeczucie żywił psalmista, skoro wyraził przekonanie, że Bóg nie pozostawi jego duszy w krainie zmarłych (w Szeolu) ani nie będzie go trzymał w grobie, lecz ukaże mu pełną radości ścieżkę życia (por. Ps 16,10–11).

Więcej przeczytasz w 23. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [10 i 17 listopada 2024 R. XXXV Nr 23 (912)], str. 6-7.
Fot. Pixabay.com

Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *