Głos jak linie papilarne – Alicja Samolewicz-Jeglicka

Głos dla wielu z nas jest czymś naturalnym. Nawet nie zastanawiamy się nad tym, że możemy i potrafimy mówić. Zdarza się, że niektórzy nie lubią tonu swojego głosu, innym może przeszkadzać jego barwa, ale rzadko kto myśli o tym, jakby to było, gdybyśmy ten głos stracili.

REKLAMA

Wyobraźmy sobie, że już nigdy nie będziemy mogli szeptem wyznać miłości ukochanej osobie, zanucić kołysanki naszemu dziecku albo jadąc autem, śpiewać głośno ulubionej piosenki. Jakby to było, gdybyśmy nie mogli krzyczeć? Rozmawiać, dyskutować, opowiadać wzruszających historii czy rozśmieszających do łez dowcipów…
Każdy z nas może się nad tym zastanawiać, dywagować. Może też poruszyć wyobraźnię: budzisz się rano i milczysz, nie możesz wypowiedzieć słowa. Twój głos zniknął i już nigdy go nie będzie. Taką historię przeżył pan Andrzej Drewniak.

Zwykła chrypka

– Przez pół roku leczyłem chrypkę. Pojawiła się nawet nie wiem, kiedy, bo w ogóle do tego nie przykładałem wagi. Ot, chrypka. Każdy może ją mieć. W tamtym czasie oczywiście o nowotworze krtani nie miałem zielonego pojęcia – opowiada swoją historię Andrzej Drewniak. (…)

Alicja Samolewicz-Jeglicka

Więcej przeczytasz w 20. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [29 września i 6 października 2024 R. XXXV Nr 20 (909)], str. 24-25
.

Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *