Jak człowiekowi uzdrawia się serce – rozmowa z ks. Fabio Rosinim, autorem książki „Tylko miłość jest twórcza. Uczynki miłosierdzia względem duszy”.

We Włoszech ks. Fabia Rosiniego nie trzeba nikomu przedstawiać. Jego katechezy oraz homilie ściągają tłumy. Przyznaje, że niegdyś oddalił się od wiary, ale po swoim nawróceniu stara się wyjaśniać Ewangelię tak, by dotrzeć do największego niedowiarka. Nakładem wydawnictwa Bernardinum ukazała się niedawno jego pierwsza książka „Tylko miłość jest twórcza. Uczynki miłosierdzia względem duszy”. W rozmowie z Anną Artymiak opowiada on o tym, skąd wziął się pomysł na tę publikację i jakie jest jej główne przesłanie.

– Księże, skąd wziął się pomysł na tę książkę?

– Powstał on przy okazji Jubileuszu Miłosierdzia 2016. Zorganizowałem wtedy dla młodych diecezji rzymskiej serię spotkań na temat uczynków miłosierdzia co do duszy. Uzgodniłem z diecezją, że będziemy się spotykać raz w miesiącu i tłumaczyłem, czym jest miłosierdzie, następnie uczestnicy spotkań pogłębiali to w grupach w swoich parafiach.
Wydawnictwo poprosiło mnie, by powstała z tego książka. Napisałem ją jednym tchem. Widać, że to była moja pierwsza książka, ponieważ nawet jej nie przeczytałem, tylko od razu wysłałem do wydawcy – i tak się ukazała.

– Jakie jest jej główne przesłanie?

– Sprowadziliśmy chrześcijaństwo do rzeczy związanych z siłą woli, jesteśmy prawie że na poziomie imperatywu Kanta, natomiast od środka niestety zamieniliśmy wszystko, co jest dziełem Ducha Świętego na dzieło człowieka. Kiedy usiadłem do przestudiowania tematu uczynków miłosierdzia co do duszy, nie znalazłem tekstu, który by to wyjaśnił, tzn. nie było tradycji, która by wyjaśniła te sprawy.

– Dlaczego?

– Ponieważ wszystko skupiło się na uczynkach miłosierdzia względem ciała. Problem w tym, że te uczynki nie są wyznacznikiem chrześcijaństwa, są typowe dla człowieczeństwa. Te rzeczy nie wymagają wiary, można je spokojnie wykonać, będąc niewierzącym. Dużo łatwiej jest dać jedzenie, ale by pocieszyć strapionego, trzeba mieć uposażone serce, konieczna jest wiara. Pochować zmarłego może firma pogrzebowa, ale by modlić się za zmarłych, konieczna jest wiara w życie wieczne. Zatem uczynki miłosierdzia co do duszy są trudniejsze. Wymagają prawdziwego spotkania z Duchem Świętym. (…)

Więcej przeczytasz w 16. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [4 i 11 sierpnia 2024 R. XXXV Nr 16 (905)], str. 16-17.

Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *