Może jedyny taki na świecie – Wincenty Łaszewski

Czasem myślę o cudach, których według niektórych ludzi jest na świecie „za mało”. Chciałoby się więcej i więcej, prawda? Byłoby nam lepiej, łatwiej… Przecież Bóg jest wszechmogący i wszechmiłosierny, powinien więc siać hojną ręką cud za cudem. Każdy z nas winien być ich świadkiem i – rozmyślnie użyję tego słowa – beneficjentem.


No właśnie. Czy aby każdy cud, którego się domagamy od Boga, jest dla nas dobry? Czy może jednak lepiej (tak patrzy Bóg, który jest również wszechwiedzący), by cud nie zaistniał? Nie, nie musimy tego rozumieć. Przynajmniej z perspektywy doczesnej.
Piszę o tym, bo kilka dni temu powróciłem do swoich notatek o nieznanych objawieniach Matki Najświętszej. Ciekawe – pomyślałem – że mamy wiele polskich objawień i one dziwnie często wymykają się schematom, jakie znamy. Dla mnie są to klejnoty, których piękno zapiera dech w piersiach. Pozwólcie, że opowiem o jednym z nich. Jest piękne i wiąże się z cudem, którego tym razem udzielił sam Bóg… I być może jest jedyne takie na całym świecie. (…)

Wincenty Łaszewski

Więcej przeczytasz w 13. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [26 czerwca i 3 lipca 2022 R. XXXIII Nr 13 (850)]



Numer 13/2022 dwutygodnika „Pielgrzym” w wersji tradycyjnej (papierowej) można zakupić TUTAJ.

UWAGA – NOWOŚĆ!
Numer 13/2022 dwutygodnika „Pielgrzym” w wersji elektronicznej (PDF) można zakupić
TUTAJ.


 

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *